Koniec marzeń o wakacyjnych pociągach z Polski do Chorwacji! Nasi sąsiedzi zawieszają hitową trasę

2024-01-19 13:35

Czeski przewoźnik RegioJet w tym roku nie będzie realizował sezonowego nocnego połączenia kolejowego z Pragi do Chorwacji – informuje „Rynek Kolejowy” i czeskie serwisy internetowe. To pośrednio także problem dla polskich pasażerów, bo od kilku lat mówiło się o tym, że Czesi chcieliby przedłużyć to połączenie do Polski i uruchomić kursy z Krakowa nad Adriatyk.

Sezonowe połączenia z Pragi do Chorwacji zostały uruchomione przez linię RegioJet w 2020 roku i z miejsca cieszyły się dużą popularnością. Dogodny rozkład, w ramach którego ze stolicy Czech skład ruszał późnym popołudniem, a rano docierał nad Adriatyk, sprawiał, że trasa ta cieszyła się dużą popularnością. W kolejnych latach przewoźnik jeszcze mocniej rozszerzał działalność – oprócz Rijeki uruchamiał też m.in. autobusy dowozowe stamtąd do innych chorwackich miejscowości, przedłużał też trasę do Splitu.

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy

Reklama interaktywna, dane dostarczone 2025-03-15T00:57:01.434Z przez Wakacje.pl

A popularność tej trasy sprawiła, że pojawiły się duże szanse na wydłużenie tej trasy do Polski i uruchomienie połączenia z Krakowa do Rijeki. Niestety, wiemy już teraz, że do tego nie dojdzie, bo RegioJet zdecydował się na całkowite zawieszenie połączenia kolejowego nad Adriatyk. Powód? W przewoźnika uderzył szereg przeróżnych regulacji w różnych krajach, co sprawiło trudności operacyjne.

– Trasa przebiega przez wiele krajów, z uwagi na problemy na trasie istniało duże ryzyko opóźnień. Zdecydowaliśmy się użyć taboru na innym połączeniu, konkretnie z Pragi na Ukrainę – mówi cytowana przez „Rynek Kolejowy” rzeczniczka RegioJet Alexandra Janoušek Kostřicová.

Wakacyjne połączenie z Pragi do Chorwacji RegioJet wciąż będzie realizował, ale już nie pociągami, ale autokarami.

Czesi mają już od kilku lat ambitne plany rozwoju w Polsce, jednak nic z nich nie wychodzi. A winą przedstawiciele RegioJet obarczają nieżyciowe przepisy i opieszałość wydającego zgody UTK.

– Podam przykład naszego wniosku o dwie pary połączeń dziennie na trasie Kraków – Warszawa. W 2020 roku mieliśmy przygotowany skład do alokowania na tę trasę, ale wydanie decyzji o otwartym dostępie (open access) trwało równo 834 dni! – plus 30 dni na uprawomocnienie. Żadna firma nie będzie pozostawiała swych zasobów niewykorzystanych przez dwa i pół roku, dodatkowo nie wiedząc właściwie, ile potrwa procedura – mówił niedawno w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Michał Płaza, country manager RegioJet na Polskę.