Koniec z limitem płynów w bagażu podręcznym? Duże lotnisko w UE likwiduje tę zasadę
Wprowadzone w 2006 roku zasady dotyczące przewożenia płynów w bagażu podręcznym zdążyły się już dobrze „zadomowić” w świadomości pasażerów, choć wciąż są to jedne z najbardziej irytujących przepisów dla pasażerów. Zwłaszcza tych podróżujących z bagażem podręcznym. Przypomnijmy więc dla porządku: w bagażu podręcznym możemy zabrać ze sobą płyny lub żele w pojemnikach o maksymalnej pojemności 100 ml, a wszystkie pojemniki muszą znajdować się w jednej przezroczystej i zamykanej plastikowej torebce o pojemności do 1 litra.
Hurghada od 2353 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Kreta Zachodnia od 2553 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Złote Piaski od 1797 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wprowadzenie tak drakońskich limitów tłumaczono względami bezpieczeństwa i zagrożeniem zamachu terrorystycznego na pokładzie samolotu. Na szczęście teraz lotniska wprowadzają nowoczesne systemy kontroli bezpieczeństwa, więc można mieć nadzieję, że te zasady powoli zaczną odchodzić do lamusa. Tym bardziej, że są już lotniska, które z nich rezygnują. Tak jak lotnisko w irlandzkim Shannon.
W komunikacie prasowym portu czytamy, że pasażerowie wylatujący z lotniska mogą zabrać w bagażu podręcznym „płyny, żele, pasty i kosmetyki w opakowaniach dowolnej wielkości” i swobodnie przechodzić z nimi przez kontrolę bezpieczeństwa. Lotnisko jeszcze mocniej uszczegóławia tę listę i informuje, że znalazły się na niej m.in. woda i inne napoje, jedzenia dla dzieci, lekarstwa, przybory toaletowe jak pasta do zębów, krem do golenia, żel do włosów czy wszelkiego rodzaju kremy.
Shannon to trzecie największe lotnisko w Irlandii, po portach w Cork i Dublinie. Z Polski można tam dolecieć liniami Ryanaira z Modlina, Wrocławia i Krakowa.