Koniec z testami dla Polaków wracających z urlopów? Możliwe, ale…tylko dla posiadaczy paszportów COVID
List otwarty, pod którym podpisał się Piotr Henicz, czyli wiceprezes PIT i biura podróży Itaka wskazuje na fakt, że Polska powinna zrezygnować z testów dla osób posiadających ważny Unijny Certyfikat COVID i wracających do kraju spoza strefy Schengen, patrząc na to, w jaki sposób w ostatnim czasie rozwija się pandemia koronawirusa. Henicz zwraca uwagę na to, że kolejne kraje łagodzą obecnie na wyścigi restrykcje wjazdowe, a Polska powinna podążyć tą samą drogą.
Sousse od 1669 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Korfu od 1809 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Brava od 2181 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
W liście czytamy, że Polacy dużo podróżują do krajów spoza Schengen, wśród najpopularniejszych kierunków wymieniając m.in. Egipt, Dominikanę, Oman, Zanzibar, Meksyk czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Henicz wskazuje na to, że we wszystkich tych krajach liczba nowych zakażeń jest znacznie niższa niż w Polsce i cały czas spada, jednocześnie dodając, że ryzyko zachorowania na COVID na wycieczce zorganizowanej przez biuro podróży jest w gruncie rzeczy minimalne.
„W tym świetle dodatkowe testy przy powrocie do Polski nie mają statystycznego uzasadnienia jako ochrony przed ryzykiem „importu” wirusa, gdyż liczba zachorowań w wymienionych krajach jest diametralnie niższa niż w krajach strefy Schengen, w tym w Polsce” – czytamy w liście.

W liście PIT czytamy też o niepisanej umowie społecznej, w myśl której osoby w pełni zaszczepione miały funkcjonować w warunkach mniejszych ograniczeń antycovidowych.
Przypomnijmy, że obecnie osoby przybywające do Polski spoza strefy Schengen muszą wykonać test na koronawirusa, by uniknąć kwarantanny: test (antygenowy lub PCR) musi być wykonany w ciągu 24 godzin przed przylotem lub w ciągu 3 godzin po przekroczeniu granicy na lotnisku w Polsce.
„Żadne dane nie wskazują na to, że Klienci powracający ze strefy Non-Schengen są bardziej narażeni na zachorowanie niż ci, którzy wracają ze strefy Schengen, których obowiązek dodatkowego testu nie dotyczy” – pisze Henicz.