Fly4free.pl

Ogromne emocje w Sejmie. Kontrolerzy grożą, że nie wznowią rozmów po słowach ministra Adamczyka!

Foto: ss / Shutterstock
– W związku z dużą liczbą przekłamań w wystąpieniu pana ministra Adamczyka, które jest dużym błędem z naszego punktu widzenia, chcemy otrzymać na piśmie od PAŻP ustosunkowanie się do wszystkiego, co pan minister powiedział. Do tego czasu nie siądziemy do stołu negocjacyjnego – powiedziała podczas sejmowej podkomisji transportu lotniczego Anna Garwolińska, reprezentująca ZZKRL. Odnosiła się do wystąpienia ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, według którego polscy kontrolerzy ruchu lotniczego mają zdecydowanie zbyt wygórowane żądania finansowe i chcą zarabiać więcej niż przed pandemią.

Jak pisaliśmy rano na naszych łamach, w poniedziałek o godzinie 14 odbędą się kolejne rozmowy między kontrolerami ruchu lotniczego i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. Czy zakończą się porozumieniem? O ile jeszcze rano można było mieć na to nadzieję, to po porannych obradach sejmowej podkomisji transportu lotniczego, ten delikatny optymizm nieco opadł. Wszystko z powodu wystąpienia ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i odpowiedzi kontrolerów, którzy zarzucili mu wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Co dokładnie powiedział Adamczyk?

Minister w swojej wypowiedzi skupiał się na kwestii nowego regulaminu wynagrodzeń, podnoszonego przez kontrolerów, uznając, że wszystkie pozostałe kwestie są już ustalone.

– Kontrolerzy ruchu lotniczego w Polsce są bardzo dobrze wynagradzani i to jest poza wszelką dyskusją. Przedstawiciele tego zawodu są odpowiedzialni za życie i zdrowie tysięcy osób każdego dnia i dlatego ich zarobki są bardzo wysokie, nie tylko na tle odpowiedzialnych zawodów, ale też kontrolerów w innych krajach europejskich. Według danych z 2020 roku, uwzględniających tzw. parytet siły nabywczej, średnie godzinowe zarobki polskich kontrolerów plasowały ich na drugim miejscu w Europie – powiedział Adamczyk.

Wskazywał też na propozycję PAŻP, która pomimo mniejszej o 30 procent liczby realizowanych operacji lotniczych chce przywrócić kontrolerom poziom wynagrodzeń sprzed pandemii. Jednak według Adamczyka, kontrolerzy chcą więcej.

– Wyzwania negocjacyjne, przed którymi stoimy, nie dotyczą bezpieczeństwa, które nie ma ceny. Obecnie dyskutujemy nad oczekiwania kontrolerów, które dotyczą znacznego zwiększenia ich pensji. To główne zarzewie obecnego konfliktu – mówił Adamczyk. Jak dodał, kontrolerzy chcą zarabiać nawet dwukrotnie więcej niż przed pandemią.

– Szukałem uzasadnienia dla kwot ponad 100 tys. PLN miesięcznie i mi potwierdzono, że były takie miesiące, kiedy niektórzy z kontrolerów zarabiali ponad 100 tys. PLN miesięcznie. Postulaty ZZ KRL są następujące: aby kontrolerzy zarabiali nawet dwukrotnie więcej niż obecnie, czyli znacznie więcej niż wynosiły zarobki na podstawie wcześniejszego regulaminu i około 30 procent więcej niż przed pandemią – dodał minister.

Związkowcy oburzeni: Ktoś wprowadza pana w błąd

Na słowa Adamczyka mocno zareagowali kontrolerzy.

– Jedyne zdanie z wypowiedzi pana ministra, z którym możemy się zgodzić to to, że bezpieczeństwo nie ma ceny. Panie ministrze, ktoś pana okłamuje. To, co pan mówi, odbiera nam nadzieje na zawarcie porozumienia. Zostaliśmy oskarżeni, a premier obiecywał, że jesteście otwarci i chętni do współpracy.Dlaczego manipulujecie danymi i mówicie, że godzina pracy kontrolera ruchu w Polsce jest tak droga? W Europie taka średnia wynosi 119 EUR na godzinę, w Polsce 120 EUR. To jest taka szokująca różnica? – pytał Andrzej Fenrych, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

Odniósł się też do słów Adamczyka o tym, że kontrolerzy żądają potężnych podwyżek.
.
To nieprawda, że żądamy 30 procent podwyżki dla warszawskich kontrolerów. Te podwyżki, według naszego planu, mają trafić głównie do kontrolerów ruchu lotniczego z ośrodków terenowych. Złożyliśmy dzisiaj pismo do premiera Morawieckiego i oczekujemy, że pan premier włączy się w rozmowy i będzie w stanie w nich pomóc – dodał.

A Anna Garwolińska, pełnomocnik zarządu ZZKRL, zagroziła nawet zawieszeniem rozmów.

– W związku z dużą ilością przekłamań, chcielibyśmy otrzymać na piśmie ustosunkowanie się PAŻP do wszystkie, co pan minister powiedział. Do tego czasu nie usiądziemy do stołu negocjacyjnego. Kwestie bezpieczeństwa to także kwestia regulaminu pracy czy mobbingu który był w firmie. Tu zaś wszystko sprowadzone jest do kwestii wynagrodzeń i to błąd. Oferta, którą otrzymaliśmy, jest niewspółmierna do tego, co powiedział minister – powiedziała Garwolińska.
Tekst będzie aktualizowany.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »