Koniec panikowania. Atrakcje wracają do życia i zapraszają turystów
Luwr ponownie otwiera swoje podwoje, rzymskie władze uspokajają turystów i próbują przekonać ich do powrotu do Wiecznego Miasta, a cała branża turystyczna myśli, jak się zachować, by z jednej strony nie promować niebezpiecznych wojaży, a z drugiej – nie przykładać ręki do dramatu jaki czeka turystykę w najbliższych miesiącach.
Nie ma na świecie branży, która w ostatnim czasie zaliczyła tak spektakularny spadek dochodów, jak turystyka. Nic więc dziwnego, że atrakcje turystyczne, lokalne władze i linie lotnicze robią, co mogą, by ograniczyć panikę i znów przyciągnąć do siebie odwiedzających. Wszak wszystko wskazuje na to, że tylko oni… mogą ich uratować.
Niestety w najbliższym czasie prawdopodobnie będziemy świadkami przynajmniej kilku drastycznych upadków i bankructw – agencji turystycznych, linii lotniczych, hoteli i wielu, wielu innych firm, które żyją z tego, że ludzie chcą i lubią podróżować. Już teraz szacuje się, że tylko przemysł lotniczy straci przez koronawirusa nawet 113 mld USD.
Zaledwie kilkanaście godzin temu, zamknięcie działalności musiała ogłosić największa regionalna linia w Europie – flybe. I choć miała problemy finansowe od dawna, to dobił ją dopiero… koronawirus. Ale pośród stosu mało optymistycznych wiadomości, coraz częściej pojawiają się te, które powinny spodobać się turystom.
Włochy zapraszają odwiedzających, a zwiedza się… lepiej niż kiedykolwiek
Włoska Rada Turystyczna ogłosiła właśnie, że można bezpiecznie odwiedzać kraj pizzy i makaronów. Władze chcą przekonać turystów do powrotu, bo w niektórych regionach odwołali oni nawet 90 proc. wszystkich rezerwacji. W efekcie krajowa branża turystyczna straci szacunkowo ok. 200 mln EUR.
– Do tej pory tylko 0,04 procent Włochów było dotkniętych nadzwyczajnymi środkami tymczasowej izolacji w niektórych włoskich miastach. Pozostała część kraju, w tym całe regiony, w których znajdują się jedynie pojedyncze miasta w tymczasowej izolacji, jest bezpieczna i dostępna – poinformowała Rada. – Wszystkie usługi i działania dla obywateli i turystów są świadczone jak zwykle, a jakość życia, z której Włochy znane są na całym świecie, pozostaje wysoka – dodaje.
Jednocześnie – jeśli ktoś zdecyduje się na podróż – to pod względem stricte turystycznym na pewno nie pożałuje. Nasi czytelnicy regularnie donoszą, że jeszcze nigdy nie zwiedzało się tak dobrze jak teraz. Nawet najpopularniejsze atrakcje turystyczne są opustoszałe, a kolejki i tłumy zniknęły. Jest to więc to niepowtarzalna okazja, żeby zobaczyć je w takiej wersji. Zresztą nie tylko we Włoszech. Brak chińskich wycieczek, które stanowią widoczną i bardzo liczną część turystyki, sprawia, że wiele osób chce skorzystać z braku tłumów i zwiedza właśnie teraz.
Luwr otwiera się ponownie i chroni pracowników
Luwr – najczęściej odwiedzane muzeum świata – było zamknięte od niedzieli 1 marca. Pracownicy zażądali bowiem możliwości odstąpienia od pracy z powodu obaw przed koronawirusem. Nie trwało to jednak długo, bo już wczoraj, w środę 4 marca, obiekt był ponownie otwarty.
Oczywiście nie znaczy to, że paryskie władze postawiły wszystko na jedną kartę i narażają pracowników na potencjalne choroby. W Luwrze wprowadzono bowiem szereg procedur, które mają zabezpieczyć zatrudnione tam osoby. Między innymi zwiększono liczbę żeli dezynfekcyjnych i ustalono większą rotację pracowników, którzy w dodatkowych przerwach będą mogli mocniej dbać o higienę.
Najważniejsze jednak było to, żeby nieco ograniczyć panikę i przede wszystkim – ponownie otworzyć muzeum, które jest jedną z największych atrakcji Paryża, jeśli nie całej Francji.
***
Widać więc wyraźnie, że na całym świecie ludzie są już zmęczeni tematem koronawirusa, a nawet władze – odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli i turystów – zaczynają nieco „odpuszczać”.
Czy w tym samym kierunku pójdą turyści, a co za tym idzie znów ożywią nieco branżę turystyczną? Wielu na pewno tak. Tym bardziej, że trudno przewidzieć jak i w którą stronę będzie rozwijać się sytuacja, więc odwlekanie podróży w nieskończoność prędzej czy później musi się skończyć. Ludzie znów zaczną wyjeżdżać, tylko przywiązując większą wagę do profilaktyki – np. tak prostych czynności jak… mycie rąk. I być może stanie się to szybciej niż moglibyśmy się spodziewać.
Jednocześnie przypominamy, że niedawno opublikowaliśmy poradnik na temat tego, czy i jak możecie anulować swoją podróż, gdzie szukać sprawdzonych informacji na temat koronawirusa w kontekście planowanych podróży i na jakiej podstawie odpowiedzieć sobie na pytanie „lecieć czy nie lecieć”? Wiemy, że wielu z was ma wątpliwości, ale decyzję musicie podjąć samodzielnie. My natomiast dostarczamy wam bieżących wiadomości, które mogą w tym pomóc.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?