W tych krajach dogadanie się po angielsku będzie udręką. Za to Polska wypada świetnie!
W jednych miejscach rozmawianie po angielsku będzie bezproblemowe, w innych zanim znajdziemy kogoś, kto potrafi się z nami porozumieć, może minąć sporo czasu. Zobaczcie, które kraje należą do której grupy i gdzie na tym tle umieszczono Polskę. Tym bardziej, że mamy być z czego dumni!
Może się wydawać, że w dzisiejszych czasach „cały świat mówi po angielsku”. I choć wiele w tym stwierdzeniu prawdy, bo języka angielskiego używa aż 1,5 mld ludzi na świecie, to prawda jest nieco bardziej skomplikowana. Najnowsze badania dowodzą, że nawet kraje, które pozornie kojarzą nam się z powszechną znajomością angielskiego, nie zawsze okazywały się takie w rzeczywistości.
Badanie przeprowadziła szwedzka organizacja EF Education First, a specjalnie zaprojektowany test językowy rozwiązało aż 2,3 mln osób. W zestawieniu wzięto pod uwagę tylko te osoby, dla których język angielski nie jest pierwszym językiem.
Pierwsze miejsce, a więc najwyższy wskaźnik biegłej znajomości języka angielskiego przypadło Holandii. Na podium znalazła się też Szwecja i Norwegia. Do pierwszej dziesiątki trafiła Dania, Singapur, RPA, Finlandia, Austria, Luksemburg i Niemcy. Najważniejsze jest jednak miejsce 11., które zajęła Polska! Według zestawienia jesteśmy jednym z 14-tu krajów, które mogą pochwalić się najlepszą znajomością języka angielskiego. Poza nami w grupie znajduje się Portugalia, Belgia i Chorwacja.
O wiele bardziej rozbudowana jest grupa z drugiej strony rankingu. Znajdziemy tam kraje, w którym biegła znajomość języka angielskiego jest na najniższym poziomie. Komu przypadł ten niechlubny tytuł? Najgorzej sytuacja wygląda w Libii, Kirgistanie i Arabii Saudyjskiej. Dalej jest Irak, Wybrzeże Kości Słoniowej, Uzbekistan, Kambodża, Kazachstan, Oman, Angola i Algieria, która zamyka pierwszą dziesiątkę.
W sumie do najsłabszej grupy trafiło aż 30 krajów, w tym popularne wśród Polaków kierunki urlopowe, m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Tajlandia, Malediwy, Maroko, Egipt, Sri Lanka, Jordania czy Turcja.
Obecność takich krajów na samym końcu stawki może jednak dziwić turystów.Wszak w większości popularnych miejscowości, sprzedawcy, hotelarze, a nawet taksówkarze znają przynajmniej podstawy języka angielskiego. Trzeba jednak pamiętać, że w zestawieniu bierze się pod uwagę ogół społeczeństwa i ocenia biegłość w używaniu języka. I choć z turystycznego punktu widzenia, te państwa mogą sprawiać dobre wrażenie, w rzeczywistości poziom znajomości angielskiego nie jest tak wysoki jak mogłoby się nam wydawać.
Na szczęście w ogólnym rozrachunku znajomość języka angielskiego poprawia się na całym świecie. Ludzie dostrzegają, że pomaga on w znalezieniu pracy, otwiera drzwi do międzynarodowych rynków, pozwala na zagraniczne studia czy ułatwia codzienną komunikację i poszerzanie wiedzy. Tegoroczne badanie pokazało też, że najlepszą znajomość mają osoby pomiędzy 26, a 30 rokiem życia, a różnice między kobietami i mężczyznami znacząco zmalały.
W podziale na regiony, najlepszą znajomością angielskiego może pochwalić się Europa i Azja. W środku stawki znalazła się Ameryka Łacińska i Afryka, a najgorzej wypadł Bliski Wschód.
