Które linie myślą o lotach z Polski? Pytamy linie o ich plany – jedna z nich powinna ucieszyć wielu podróżnych!
Spotkania branży lotniczej takie jak Forum Routes Europę są z jednej strony dużą gratką dla dziennikarzy, bo w jednym miejscu spotykają się przedstawiciele całej branży lotniczej, co jest okazją do dowiedzenia się czegoś więcej o ich planach. Z drugiej strony – w wielu przypadkach przedstawiciele linii i lotnisk chętnie dzielą się planami, ale tylko nieoficjalnie, zastrzegając, by dla dobra negocjacji nie zdradzać ich planów. Tak też było w Łodzi, gdzie nabyliśmy wiedzę, którą z różnych przyczyn dzielić się nie możemy. Jednak niektórzy chętnie rozmawiali o swoich planach – na naszych łamach pisaliśmy więc m.in. o planach lotniska w Poznaniu, porcie Olsztyn-Mazury, a także priorytetach innych polskich lotnisk. Dowiedzieliśmy się też o potencjalnych celach lotniska w Atenach, które chce zwiększyć liczbę połączeń z naszego kraju do stolicy Grecji. A jakie plany mają sami przewoźnicy? Zapraszamy do krótkiego przeglądu planów wybranych linii, które były obecne w Łodzi.
Złote Piaski od 1749 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Costa Blanca od 2809 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Istria od 2674 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Vueling myśli o powrocie do Polski
Jedną z najciekawszych informacji są plany powrotu do Polski hiszpańskiej linii Vueling, która była już obecna w naszym kraju, jednak kilka lat temu z nich zrezygnowała. Obecnie przewoźnik intensywnie się rozwija – kilka dni temu linia poinformowała, że jej oferowanie w sezonie letnim będzie niemal identyczne do tego z analogicznego okresu w 2019 roku. Czy to może zwiastować, że linia wróci do naszego kraju?
– Polska to oczywiście dla nas bardzo istotny rynek i oczywiście myślimy o przywróceniu stąd lotów, ale raczej nie w krótkoterminowej perspektywie. Dokąd moglibyśmy wrócić? Nasza strategia zakłada przede wszystkim loty na duże lotniska, to zaś oznacza, że rozważamy loty z lotnisk w Warszawie i Krakowie – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Jordi Pia Pintre, dyrektor ds. planowania siatki połączeń i strategii w hiszpańskich liniach lotniczych.

Air Baltic chciałby wrócić, ale…ma za duże samoloty
Jednym z przewoźników, który zrezygnował w czasie pandemii z lotów do Polski i od tej pory nie wrócił na nasz rynek, jest Air Baltic. Łotewski przewoźnik latał do Warszawy, a w przeszłości także m.in. do Gdańska. Czy są szanse na powrót tego przewoźnika? W rozmowie z Fly4free.pl prezes AirBaltic Martin Gauss nie wykluczył takiego scenariusza, jednak dodał, że problemem może być fakt, że linia dysponuje obecnie… zbyt dużymi samolotami.
– Loty do Polski realizowaliśmy turbopropami, zabierającymi na pokład 76 pasażerów i to była optymalna wielkość do obsługiwania ruchu na trasie z Warszawy do Rygi. Obecnie na tej trasie lata LOT, z którym mamy umowę code share, jest też Ryanair latający do Rygi z Modlina, więc choć chcielibyśmy wrócić do Polski i nie wykluczamy tego, nie jesteśmy do końca przekonani co do potencjału rynkowego – mówi Gauss.
I dodaje, że kolejnym problemem jest też fakt, że Air Baltic obsługiwał też na tej trasie ruch transferowy do Warszawy pasażerów z Rosji, czyli rynek, który obecnie jest zamknięte z uwagi na sankcje. Z drugiej strony stolica Łotwy to dość ciekawy rynek, także z uwagi na wspomnianego wcześniej Ryanaira, który w ubiegłym roku „wykręcał” bardzo duże liczby na tej trasie z Modlina. W pewnym momencie w ubiegłym roku stolica Łotwy była trzecim najpopularniejszym kierunkiem z podwarszawskiego portu, przegrywając tylko z Londynem i Dublinem, a wyprzedzając np. Rzym czy Sztokholm.
– To prawda, ale ten ruch jest w dużej mierze generowany przez politykę Ryanaira i bardzo niskie ceny biletów – mówi Gauss.
Pozostaje nam więc czekać na kolejny krok łotewskiego przewoźnika.
Air Serbia myśli o… Wrocławiu
Dużym zaskoczeniem mogą być też plany narodowego serbskiego przewoźnika, który na początku czerwca uruchomi połączenie z Belgradu do Krakowa. Dla Air Serbia będzie to powrót do Polski po 7 latach przerwy, gdy w 2016 roku linia zawiesiła loty z Warszawy do Belgradu. I jest bardzo możliwe, że Kraków… nie będzie ostatnią trasą tego przewoźnika. Jak w rozmowie z Fly4free.pl przyznał bowiem Jiri Marek, prezes Air Serbia, przewoźnik przygląda się innym lotniskom w Polsce, a na pierwszym miejscu na jego liście w naszym kraju jest Wrocław. To jednak także plany wstępne i długofalowe, których ewentualna realizacja będzie m.in. zależała od tego, czy i jak duży sukces odniesie trasa z Krakowa.