Nadchodzi kres zmiany czasu na letni i zimowy. Co to oznacza w praktyce dla turystów?
Czy w 2019 roku ostatecznie pożegnamy się z czasem letnim i zimowym? Wszystko na to wskazuje. Jakie będą plusy i minusy tego rozwiązania z punktu widzenia Polski oraz podróży naszych rodaków po Europie?
Magiczne dwie noce w roku. Ostatnia niedziela marca i października, kiedy w Polsce – lecz nie tylko – czas staje na głowie. To właśnie wtedy przesuwamy wskazówki zegara o jedną godzinę do tyłu (na czas zimowy) lub do przodu, w przypadku czasu letniego.
Młodsi z naszych czytelników mogą tego nie pamiętać, ale w naszym kraju nie zawsze obowiązywała zmiana czasu. Bywały okresy, gdy zegary nie były „ruszane” – dopiero od 1977 r. zmiana czas obowiązuje nieprzerwanie.
Jak planowane zmiany wpłyną na nasze zwyczaje? I czy planując podróże po Europie, będziemy odczuwać niedogodności związane z likwidacją czasu letniego i zimowego?
O co chodzi ze zmianą czasu?
Rzadko zdarza się, aby jakakolwiek unijna dyrektywa tak mocno wpływała na życie europejczyków – pod zbitką liter i cyfr 2000/84/WE kryje się uszczegółowienie tego, jak wygląda kwestia zmiany czasu w Unii Europejskiej. W dużym skrócie: przechodząc na czas zimowy, „śpimy” godzinę dłużej, ponieważ zegary są cofane o 60 minut. Analogicznie, zmiana z czasu zimowego na letni oznacza, że tej konkretnej nocy (w ostatni weekend marca) nasz sen będzie krótszy o godzinę. Ale to tylko ogólne tłumaczenie.
Patrząc na to z praktycznego punktu widzenia: „czas letni” ma dostosować naszą aktywność do okresu, gdy słońce jest nad horyzontem… i jest jasno. Przykład? Encyklopedie podają, że gdy dzień trwa 12 godzin (a jasno jest na godzinę przed wschodem i po zachodzie słońca), to w czasie zimowym będą to godziny od 5:00 do 19:00, natomiast w czasie letnim od 6:00 do 20:00.

Jak to się ma do naszego codziennego funkcjonowania? Cóż, latem po prostu dłużej jest jasno. I wracając z pracy, uczelni lub szkoły, w dalszym ciągu możemy cieszyć się promieniami słońca. Trzymając się przez cały rok „czasu zimowego” tego słońca mielibyśmy popołudniami o godzinę mniej – mając je z kolei wcześniej o poranku.
Pytanie: kiedy bardziej potrzebujemy, aby było widno: o poranku, czy w godzinach popołudniowych? Odpowiedź nie jest do końca jednoznaczna.
Problemy z czasem?
Jakie są powody zmiany czasu z letniego na zimowy (i odwrotnie)? Od lat słyszymy, że chodzi m.in. o oszczędność energii zużywanej na oświetlenie. Ostatnie badania pokazują jednak, że tego typu oszczędności są marginalne – a minusów takiego wachlowania czasem jest sporo. Coraz częściej wskazuje się na problemy zdrowotne, które odczuwa ludzki organizm – depresje czy zawały serca. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Obowiązkowa zmiana czasu powoduje, że podróżując w nocy, gdy odbywa się przestawianie wskazówek zegara, musimy mieć się na baczności. Gdy jedziemy pociągiem w ostatni weekend października, pociągi które są w trasie w momencie przestawiania zegarów, muszą obowiązkowo zatrzymać się na godzinę – tak, aby kontynuować jazdę zgodnie z rozkładem jazdy.

Co z branżą lotniczą?
Cóż, tutaj planowane odejście od przestawiania zegarków może spowodować wiele perturbacji. Jak czytamy na portalu rynek-lotniczy.pl:
– Problemy wynikają z ogromnego zatłoczenia europejskich lotnisk i znaczącej roli ruchu międzynarodowego na kontynencie – każdy slot jest tu na wagę złota, a teraz będzie trzeba je wszystkie na nowo rozdzielić i przypisać poszczególnym liniom lotniczym. Jeśli UE odejdzie od zmiany czasu, to wszystkie sloty, które są koordynowane w skali globalnej, będą musiały zostać ponownie przyznane, a to oznacza zmiany na 104 europejskich lotniskach […] To zaś pociągnie za sobą konieczność zmian wielu dalszych połączeń – przez lata linie lotnicze rozwijały je tak, by zbudować ofertę najbardziej odpowiadającą pasażerom, ale i optymalizującą wykorzystanie posiadanych samolotów. Wiele połączeń długodystansowych było otwierane z myślą o zapewnieniu dogodnych przesiadek – one też będą musiały zostać na nowo zaplanowane i skoordynowane.
* * *
Przejście z czasu środkowoeuropejskiego (zimowego) do letniego powoduje również spore zamieszanie w bankach, systemach informatycznych – nie mówiąc o zwykłych, codziennych pomyłkach. Do dziś pamiętam, jak kilka lat temu nastawiłem budzik zegarka – taki zwykły, analogowy – na pobudkę o 6:00, mając lot o 8:30 z krakowskiego lotniska i chcąc mieć bezpieczny zapas czas. Budzik zadziałał prawidłowo, wskazywał 6:00… ale ponieważ w nocy odbywała się zmiana czas, faktycznie była godzina 7:00.
Nie muszę dodawać, w jakim tempie musiałem się poruszać, modląc się o to, abym zdążył na swój samolot…
Proponowane zmiany
To wszystko ma odejść w niepamięć. Komisja Europejska postanowiła uporządkować cały ten bałagan – po szerokich konsultacjach społecznych (wzięło w nich udział 4,6 mln osób) ogłosiła, że – tu mała gra słowna – czas na zmiany z czasem.
Każdy kraj UE ma sobie sam wybrać, która strefa czasowa (precyzując: „czas letni” lub „czas zimowy”) jest dla niego odpowiednia – i wprowadzić ją już w 2019 r. Z punktu widzenia obecnie obowiązujących przepisów, czeka nas lekka rewolucja. Według Komisji Europejskiej 84 proc. osób, które brały udział w ww konsultacjach, opowiedziało się za zniesieniem zmiany czasu.
Czy to koniec przesuwania zegara w przód i w tył? Na zmiany musi wyrazić zgodę Parlament Europejski oraz państwa UE.
* * *
Jakie jest zdanie naszych rodaków? Jak podawała „Gazeta Wyborcza”, 91 proc. Polaków zadeklarowało się jako przeciwnicy wiosennego i jesiennego przesuwania wskazówek. Ale wciąż pozostaje pytanie: jaki czas będziemy mieć w Polsce: letni czy zimowy.

Który czas byłby lepszy?
To pytanie z gatunku tych o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Jeżeli zdecydujemy się przejść na stałe na czas letni, to nasze dni (zwłaszcza zimowe!) ulegną wydłużeniu o godzinę. Co za tym idzie, ucieszyliby się wszyscy turyści – dłuższy dzień oznacza dłuższe zwiedzanie. Zadowolone byłyby zapewne także wszystkie osoby, które pracują na ranną zmianę lub kończą zajęcia o godzinie 15:00-16:00 (obecnie, zimą, najczęściej wracamy do domu już po ciemku).
Nie ma róży bez kolców: wiązałoby się to z późniejszym wschodem słońca: ranne ptaszki i wszyscy, którzy funkcjonują na pełnych obrotach od godzin porannych, musieliby przyzwyczaić się do tego, że po pobudce za oknem wciąż jest ciemno.
* * *
Na naszym forum Fly4free.pl wątek poświęcony planom likwidacji zmian czasu, cieszy się szaloną popularnością: warto poznać argumenty zarówno zwolenników czasu letniego, jak i zimowego.
Forumowiczka cicha_woda:
– Nie przepadam za zmianą czasu i uważam, że lepiej gdyby był jeden stały czas bez względu na porę roku. Osobiście uważam, że lepszy byłby czas zimowy, który jest naturalnym czasem strefowym dla Polski. I tak wstawanie rano po ciemku przez blisko pół roku jest dla mnie wystarczająco męczące. Zamiana tego na jakieś 3 miesiące wstawania przy świetle dziennym to byłaby dla mnie zmiana na gorsze. Godzina dłużej dziennego światła zimą po południu nie robi mi różnicy. Za to godzina krócej dziennego światła rano różnicę mi robi.
Forumowiczka Olus:
– Przy czasie letnim środek nocy przypada o 1:00, co jest, owszem, nienaturalne, ale większości ludzi pozwala efektywniej wykorzystywać godziny światła i ciemności (mniej czasu od zachodu słońca do pójścia spać, mniej godzin jasnych przespanych rano). Jednym z czynników ważnych dla zdrowia może być poranne światło, ale tak samo ważny jest ogólny udział światła podczas całego czasu aktywności, zwłaszcza w zimie. […] zdecydowana większość woli czas letni. Ja też, bo przy współczesnym trybie życia, to właśnie on bardziej jest dostosowany do naszego rytmu […]
To tylko mała próbka, nasi czytelnicy i forumowicze poruszyli znacznie więcej ciekawych wątków i argumentów za każdym rozwiązaniem. Tych z Was, którzy nie mieli okazji do zapoznania się z tą interesującą dyskusją – zachęcam do lektury.

Konsultacje
Czy Polska podjęła już decyzję, który czas – letni lub środkowoeuropejski (zimowy) – będzie obowiązywał w naszym kraju? Wciąż trwają konsultacje. Padają argumenty dotyczące wpływu na rozmaite gałęzi gospodarki, sektor transportowy, turystyczny a także życie społeczne. I, co ważne, każdy z nas ma prawo do wyrażenia swojego zdania i opinii.
Jak to zrobić? Wystarczy odpowiedzieć na następujące dwa pytania:
Czy Twoim zdaniem należy nadal zmieniać czas w Polsce czy też zrezygnować ze zmiany czasu?
- Należy nadal zmieniać czas
- Należy zrezygnować ze zmiany czasu
- Trudno powiedzieć, nie mam zdania
Jeśli w Polsce zostałby wprowadzony jeden czas obowiązujący przez cały rok, to wolał(a)byś, aby był to:
- czas letni środkowoeuropejski (popularnie zwany czasem letnim)
- czas środkowoeuropejski (popularnie zwany czasem zimowym)
- Trudno powiedzieć, nie mam zdania
Odpowiedź na powyższe pytania, wraz z ewentualnym uzasadnieniem, możecie wysyłać do 30 stycznia 2019 r. na adres mailowy: zmianaczasu.konsultacje@mpit.gov.pl
* * *
Zatem, jaki czas powinien według Was obowiązywać w Polsce?
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?