Linia lotnicza waży otyłych pasażerów przed odlotem. I tłumaczy, że chodzi o… zbalansowanie wagi samolotu
Sprawę, nad którą rozpisują się gazety na całym świecie, rozpoczęła skarga, jaką dwóch biznesmenów z Samoa złożyło do amerykańskiego Departamentu Transportu. Jak tłumaczą, przed odlotem z Honolulu zostali zważeni przez pracowników linii lotniczej, a następnie przypisano im konkretne miejsca w samolocie.
Hawaiiian Airlines tłumaczy nowe procedury kwestiami bezpieczeństwa – według linii lotniczej w ostatnim czasie mocno wzrosła średnia waga pasażerów, dlatego na wszystkich trasach do lub z Pago Pago – stolicy Samoa Amerykańskiego – nie można już wybierać sobie miejsca w samolocie przez internet.
Z kolei wyjątkowo otyli pasażerowie muszą być rozsadzani, by odpowiednio zbalansować wagę samolotu.
Ale Avamus Dave Haleck, jeden z ważonych pasażerów, uważa, że nowe przepisy są dyskryminujące, bo dotyczą tylko pasażerów latających z i na Samoa Amerykańskie.
„Daily Telegraph” przypomina przy okazji, że Samoa Amerykańskie ma ogromny problem z nadwagą – aż 74,6 proc. miejscowej społeczności cierpi na otyłość. A dane pochodzą sprzed 10 lat – obecnie nie brakuje głosów, że odsetek ludzi otyłych dochodzi do 90 proc.