Linia prosi pilotów, żeby zastąpili stewardesy. „To jakiś żart”
Narodowy przewoźnik Wielkiej Brytanii ma obecnie spore problemy kadrowe. W firmie brakuje ok. 4 tysięcy osób, które pracowałyby jako załoga pokładowa. Postanowił więc wykorzystać pilotów, których ma obecnie na stanie pewną „nadwyżkę”.
- Marmaris od 2962 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Thassos od 2310 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Korfu od 1689 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Firma zaoferowała pilotom krótkie szkolenie, które pozwala szybko zmienić stanowisko pracy. Program Discovery ma tymczasowo (ale za to szybko) zapełnić luki kadrowe. Szkolenie trwa 6 tygodni i obejmuje przede wszystkim obsługę klientów, ale także procedury bezpieczeństwa. Dodatkowo przewidziano też specjalny dodatek, jeśli „ściągniemy” do pracy rodzinę lub znajomych. Jednorazowa premia wynosi 300 GBP.
– Jesteśmy dumni, że uruchomiliśmy ten program, oferując naszym kolegom z centrali możliwość tymczasowego sprawdzenia się w innej roli – zapewnił rzecznik British Airways.
Pomysł nie wszystkim się jednak spodobał. Przypomnijmy, że zaledwie 2 lata temu, British Airways podobnie jak wiele innych linii lotniczych zwalniała pracowników na potęgę. Pracę straciło wtedy 10 tysięcy osób.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?