Linie lotnicze zwolniły stewardesę, bo miała niecały kilogram nadwagi. A sąd przyznał im rację
Po blisko 25 latach pracy na pokładzie Malaysia Airlines, jedna ze stewardes została zwolniona, gdy okazało się, że waży o jeden kilogram więcej niż przewiduje „instrukcja dotycząca wyglądu załogi”. Choć oburzona kobieta odwołała się od tej decyzji do sądu, ten nie stanął po jej stronie.
Ina Meliesa Hassim pracowała dla malezyjskiego przewoźnika do września 2017 roku. Jej staż pracy wynosił już 25 lat, ale wcale nie zamierzała kończyć swojej kariery. Okazało się, że tę decyzję podjął za nią pracodawca, który argumentował, że Ina jest po prostu… za gruba, by dalej móc pełnić swoje obowiązki.
Stewardesa ma 160 cm wzrostu, co oznacza, że jej maksymalna dopuszczalna waga – zgodnie z polityką przewoźnika – może wynosić 61 kilogramów. Ina Meliesa Hassim nie zmieściła się jednak w wymaganych standardach, bowiem w trakcie ważenia waga pokazała wynik 61,7 kg. Razem z nią pracę straciły cztery inne osoby. Co ciekawe, wszystkie miały wieloletni staż pracy, ale miały również powyżej 50 lat.
Nic więc dziwnego, że wiele osób uznało, że był to jedynie pretekst do zwolnienia pracowników, którzy przekroczyli 50. rok życia, choć oficjalnym powodem jest „troska o bezpieczeństwo pasażerów”.
Ina zdecydowała się zwrócić o ocenę decyzji do malezyjskiego sądu. Ten miał zdecydować, czy wypowiedzenie było zasadne i czy pracodawca nie złamał żadnych zasad. Wielokrotnie odnoszono się też do faktu, że inne renomowane linie m.in. KLM, British Airways czy Lufthansa nie mają tak restrykcyjnej polityki dotyczącej pracowników, a waga stewardes nie ma wpływu na dbanie o bezpieczeństwo pasażerów.
Po niemal dwóch latach batalii sądowej, wymiar sprawiedliwości stanął jednak po stronie przewoźnika. W opinii sądu „spółka może ustalić własną politykę zarządzania wagą bez zwracania uwagi na inne linie lotnicze”.
Malaysia Airlines prowadzi program kontroli wagi od 2015 roku. Celem jest „utrzymanie wizerunku linii lotniczej premium”. To jednak nie jedyne linie, które wymagają od swoich pracowników solidnego odchudzania. W styczniu 2017 roku Air India zawiesiła aż 57 stewardes, które dostały ostrzeżenia, że albo schudną albo nie wrócą już do pracy w powietrzu. Zaledwie miesiąc później stewardesy Aeroflotu poskarżyły się do samego Władimira Putina. Okazało się, że aż 400 z nich zostało zwolnionych, bo są „stare, grube i brzydkie” – jak relacjonowały. Za to w styczniu 2019 podobną akcję przeprowadziły linie Pakistan International Airlines. Wielu pracowników otrzymało wtedy listy ze szczegółowym planem odchudzania, do którego mieli się dostosować.