Fly4free.pl

Linie lotnicze odkryły region Europy, który dotąd był pomijany. To będzie hit tej zimy!

Foto: Ong Loo Bang / Shutterstock
Nieskazitelna przyroda, koło podbiegunowe, zorze polarne i kultowa siedziba świętego Mikołaja – patrząc na listę nowych tras i linii lotniczych w zimowym rozkładzie lotów można odnieść wrażenie, że fińskie Rovaniemi rozbiło bank. Nowe trasy uruchomią tu m.in. Ryanair, easyJet, Vueling czy Austrian Airlines.

Kto śledzi trochę rynek lotniczy, ten wie, że niektóre wcześniej niedostrzegane kierunki nagle w krótkim czasie stają się niezwykle „modne”, zyskując mnóstwo nowych tras i pasażerów. W ostatnich latach swoje 5 minut miały więc np. Izrael i Jordania, od pewnego czasu na znaczeniu zyskuje też Albania, co widzimy choćby po rosnącej liczbie tras z Polski. W bieżącym sezonie zimowym wygląda zaś na to, że bardzo rośnie zainteresowanie daleką północą, a konkretnie Laponią.

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy
Reklama interaktywna, dane dostarczone 2025-02-22T10:57:01.156Z przez Wakacje.pl

Powód to oczywiście wspaniała przyroda i walory czysto turystyczne, a więc fakt, że to „siedziba” świętego Mikołaja. Efekt to mnóstwo nowych tras, jakie w sezonie zimowym uruchomią linie właściwie z całej Europy. 

Zacznijmy od Ryanaira, który uruchomił pierwsze loty na koło podbiegunowe ubiegłej zimy: były to połączenia z Brukseli-Charleroi, Londynu Stansted i Dublina. Najpewniej sprzedawały się one na tyle dobrze, że w tym roku do tych trzech połączeń irlandzka linia dorzuciła jeszcze loty z Liverpoolu (startują od 30 października) i Mediolanu-Bergamo (od 4 listopada) – na każdej z tych tras oferując 2 loty tygodniowo.

Podobnie, choć na jeszcze większą skalę, reaguje easyJet. Oprócz uruchomionych zeszłej zimy (a wznowionych teraz) sezonowych tras z Mediolanu Malpensa, Londynu Gatwick, Manchesteru i Bristolu, teraz uruchomi aż 5 nowych połączeń. Do Rovaniemi polecimy więc z Edynburga (od 3 grudnia), Luton i Paryża (od 9 grudnia), Amsterdamu (od 14 grudnia) i Neapolu (od 16 grudnia). 

Są też linie, które polecą do Laponii pierwszy raz: w grudniu sezonowe połączenie do Rovaniemi z Wiednia uruchomi linia Austrian Airlines, a także hiszpański Vueling (połączenie z Barcelony ma być realizowane 2 razy w tygodniu od 2 grudnia do 24 stycznia). Z kolei od 13 stycznia 2024 roku Eurowings uruchomi połączenie z Berlina (będzie realizowane do połowy marca).

Na ciekawy ruch zdecydował się też Finnair, który od 2 grudnia uruchomi połączenie pod nazwą „Arktyczny Ekspres”. Będzie to trasa z Helsinek do Rovaniemi i dalej do Tromso w Norwegii – połączenie to będzie realizowane 2 razy w tygodniu i da wielu turystom szansę, by polecieć jeszcze bardziej na północ Skandynawii.

Zarządzająca lotniskiem w Rovaniemi Finavia informuje, że w sumie w zimowej siatce połączeń znajdzie się ponad 20 międzynarodowych tras. A organizacja turystyczna Visit Lapland dodaje, że w kolejnych latach siatka ta będzie się jeszcze mocniej rozwijać. I oby tak było, bo liczymy na bezpośrednie loty z Polski.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Jako zimowa destynacja Rovaniemi jest znacznie lepsze od Tromso. Gwarancja śniegu, zimna, nocy polarnej i zorzy. Stabilna zimowa pogoda, ośrodek narciarski w Levi. Skutery, renifery , kultura Samów. Wszystko w jednym miejscu. Tromso zimą mocno ryzykowne. Pogoda to loteria - chłód , odwilż, chlapa, chmury , mocne wiatry - aby zobaczyć zorzę często trzeba się mocno nagimnastykować. Wszędzie daleko w porównaniu do Rovaniemi. Brak ośrodka narciarskiego na jako takim poziomie. Jazda zimą mocno ryzykowna - nic polarna, drogi nieoświetlone, w złym stanie. Latem natomiast wygrywa Tromso - widokowo bez śniegu znacznie lepsza destynacja.
roccobarocco, 13 października 2023, 19:39 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »