LOT będzie jedną z pierwszych linii na świecie z Boeingiem 737 MAX 8! Flota zwiększy się o 10 samolotów. I trasa do Teheranu!
W ramach podpisanej umowy z amerykańską firmą, LOT wyleasinguje i otrzyma w pierwszej połowie przyszłego roku 4 używane Boeingi 737-800 NG. Ale to dopiero początek rozwoju floty, bo narodowy przewoźnik podpisał też z Boeingiem umowę na dostawę 6 Boeingów 737 MAX 8 do 2020 roku. LOT będzie jedną z pierwszych linii na świecie, która będzie latała tymi samolotami.
Pierwszego MAXa LOT otrzyma już za rok – w listopadzie 2017 roku, kolejnego już miesiąc później, a następne maszyny będzie sukcesywnie otrzymywał do 2020 roku.
Szczegółowy harmonogram wygląda następująco: 2 kolejne samoloty 737 MAX 8 LOT otrzyma w czerwcu i lipcu 2018 roku. Maszynę numer 5 dostanie w maju 2019 r., a ostatni samolot – w kwietniu 2020 roku.
W umowie zawarto też zapis, w ramach którego LOT ma opcję na zamówienie jeszcze 5 dodatkowych maszyn typu 737 MAX 8.
Nowy samolot LOT może zabrać na pokład 186 pasażerów.
Kilka dni temu Boeing podpisał umowę z Qatar Airways na dostarczenie 60 tego typu maszyn. Ich cennikowa wartość to 6,9 mld USD.
Dodajmy, że nie są to jedyne maszyny, które wzmocnią flotę LOT. W przyszłe wakacje (prawdopodobnie w lipcu) LOT otrzyma swojego siódmego i ósmego Dreamlinera, które będą wykorzystywane do rozwoju siatki dalekich połączeń.
LOT zapowiada trasę do Teheranu
Nowe maszyny będą latały na najpopularniejsze trasy LOT, a więc do: Londynu, Amsterdamu, Paryża, Barcelony i Madrytu. Prezes LOT, Rafał Milczarski zapowiedział też uruchomienie wkrótce nowych połączeń: do Teheranu i Astany w Kazachstanie.
– Nie możemy jeszcze mówić o dokładnych terminach. Trwają rozmowy w tej sprawie – mówi prezes LOT.
Dlaczego nie Airbus?
Oprócz Boeinga, LOT długo rozważał zakup francuskich samolotów. A sam Airbus długo był bardzo zdeterminowany, by przekonać do siebie narodowego przewoźnika. Czemu się nie udało?
O kulisach negocjacji kontraktu pisze w „Polityce” Juliusz Ćwieluch. W jego tekście czytamy, że choć Airbus nie komentuje sprawy, jest rozczarowany postawą negocjacyjną polskiego przewoźnika, bo procedura wyboru faworyzowała Amerykanów.
Jak wyglądały rozmowy? LOT miał zwrócić się do producentów o ofertę na leasing używanych maszyn. Airbus nie ma takiego trybu oferowania swoich maszyn. Zaproponował, więc leasing nowych samolotów, jednak ta oferta została odrzucona. Potem zaś okazało się, że Boeing co prawda zaoferuje samoloty używane, ale tylko na okres przejściowy, a kontrakt dotyczy maszyn nowych. W związku z tym Francuzi poczuli się oszukani.
– Wiedzieli o tej ofercie i mieli szansę ją przebić. Ale nie zaproponowali odpowiednio atrakcyjnej oferty wsparcia wprowadzenia nowego typu maszyn do naszych linii – mówi w „Polityce” proszący o anonimowość przedstawiciel linii.