Fly4free.pl

Zaglądamy do środka nowego Dreamlinera LOT-u. Sporo nowości dla pasażerów

Dreamliner 787-9 linii LOT
Foto: Fly4free.pl
W czwartek LOT odebrał swojego pierwszego Boeinga 787-9 Dreamliner. Nowa maszyna znacząco różni się od pozostałych "Drimków", jakie ma we flocie nasza linia. Czym? Tuż przed startem maszyny zajrzeliśmy na pokład i wyłapaliśmy najważniejsze różnice.

To pierwszy większy Dreamliner we flocie LOT. Polski przewoźnik do tej pory posiadał jedynie 8 sztuk modelu 787-8. Odebrana w czwartek „dziewiątka” jest znacznie większa i to podstawowa różnica. Samolot ma prawie 63 metry długości, czyli o ponad 6 metrów więcej niż modele 787-8. Przekłada się to oczywiście na liczbę miejsc – maszyna zabiera na pokład aż 294 pasażerów, czyli o 42 więcej niż w mniejszej wersji Dreamlinera.

klasa ekonomiczna Dreamlinerfot. Fly4free.pl

Najmocniej „urosła” oczywiście klasa ekonomiczna – w nowym cacku LOT-u jest aż 249 foteli (o 36 więcej niż w mniejszej wersji Dreamlinera). Z kolei większa o 6 foteli jest klasa biznes – zamiast 18, liczy ona obecnie aż 24 fotele.

klasa premium economy w Dreamlinerzefot. Fly4free.pl

Nie zmieniła się za to liczba miejsc w klasie ekonomicznej premium – tu LOT w dalszym ciągu będzie oferował 21 miejsc, choć akurat w tej klasie komfort pasażerów wzrośnie najbardziej. Główną różnicą bedzie zwiekszenie tzw. legroomu, czyli przestrzeni na nogi.

klasa premium economy w Dreamlinerzefot. Fly4free.pl

Odstęp między poszczególnymi rzędami foteli zwiększy się w tych Dreamlinerach z 38 do 42 cali (z 96,5 cm do 106,7 cm). Pasażerowie premium economy będą też mieli do dyspozycji dedykowaną toaletę – do tej pory w „ósemkach” musieli korzystać z toalet w klasie ekonomicznej.

ekran rozrywki pokładowejfot. Fly4free.pl

Spora zmiana czeka też system rozrywki pokładowej – pasażerowie będą sterowali IFE przy użyciu ekranów dotykowych. Warto też nadmienić, że nowa maszyna ma nieco większe monitory w klasie ekonomicznej. Głośność i regulację oświetlenia nadal będzie można obsługiwać przy użyciu „pilotów”.

pilot sterowania głośnością i oświetleniemfot. Fly4free.pl

No dobrze, a kiedy będziemy mogli polecieć „dziewiatką”? Jeszcze w marcu nowy, większy Dreamliner LOT-u pojawi się na trasie z Warszawy do Toronto. Z kolei od kwietnia nowy samolot będzie latał na niektórych rotacjach ze stolicy do Chicago. Kolejne miasta, do których rejsy będą realizowane większym samolotem, zostaną dołączone do siatki w czerwcu i lipcu, gdy LOT otrzyma drugiego i trzeciego Boeinga 787-9. Wtedy „dziewiątki” będą obsługiwały połączenia do Nowego Jorku i – sporadycznie – rejsy do Seulu.

Dreamliner 787-9 LOT w budowiefot. Fly4free.pl

Nowy „Drimek” już się robi…

W czasie środowej wizyty w fabryce Boeinga w Everett mieliśmy okazję przyjrzeć się pracom nad kolejnym Dreamlinerem LOT-u. Maszyna jest już na końcu stadium produkcyjnego – w czwartek zamontowano silniki, a kolejnym etapem ma być seria testów mających sprawdzić, czy wszystkie prace zostały poprawnie zrealizowane.

Dreamliner 787-9 LOTfot. Fly4free.pl

Będzie biało-czerwony

To duża niespodzianka, związana z obchodami setnej rocznicy odzyskania niepodległości. W jej ramach jeden z kolejnych Boeingów 787-9 Dreamliner oraz jeden Boeing 737 MAX 8 zostaną pomalowane w biało-czerwone barwy. Ostateczna koncepcja malowania jest jeszcze opracowywana. Wiemy jednak, że biało-czerwone będą maszyny, które LOT otrzyma latem. Malowanie, choć okolicznościowe, pozostanie na samolotach przez cały okres użytkowania przez LOT, czyli nawet kilkanaście lat.

odbiór Boeinga 787-9 przez LOTfot. Fly4free.pl

Będą kolejne Dreamlinery…

W ramach obecnego zamówienia LOT otrzyma w sumie 4 Boeingi 787-9 Dreamliner, jednak to z pewnością nie koniec zakupów. Ze strategii LOT wynika, że do końca 2020 roku przewoźnik ma mieć co najmniej 16 „Drimków”. Prezes LOT Rafał Milczarski przyznał w Seattle, że prowadzi rozmowy z Boeingiem oraz firmą leasingową na temat zakupu kolejnych maszyn, ale nie są one jeszcze sfinalizowane. Powiedział też, że kolejne Dreamlinery, które zamówi LOT, będą wyłącznie w wersji 787-9. Jednocześnie LOT nie jest zainteresowany największym z rodziny Dreamlinerów, czyli Boeingiem 787-10. Maszyna ta zabiera na pokład nawet do 330 pasażerów, ma jednak nieco mniejszy zasięg od modelu 9.

…i nowe dalekie trasy

Pierwszą z nich będzie uruchomione 17 maja połączenie z Warszawy do Singapuru. Jakie będą kolejne połączenia? Prezes LOT Rafał Milczarski zarzeka się, że bez potwierdzenia danej trasy nie będzie podawał konkretnych destynacji. Zaraz jednak przyznaje, że LOT jest bardzo blisko uruchomienia lotów z Warszawy do Delhi, o czym Fly4free.pl poinformowało jako pierwsze. Niewykluczone, że połączenie wystartuje jeszcze pod koniec tego roku.

Nowy samolot wyruszył w swoją pierwszą podróż – do Warszawy. Przylot na Lotnisko Chopina planowany jest około godziny 9 w piątek, 23 marca. Jeśli warunki na to pozwolą, samolot wykona low pass, czyli niski przelot nad drogą startową portu lotniczego. Później zostanie powitany na płycie lotniska tradycyjnym salutem wodnym przez Lotniskową Straż Pożarną.

Tak wygląda nowy Boeing 787-9 Dreamliner linii LOT w środku

klasa biznes w Dreamlinerzeklasa biznes, fot. Fly4free.pl

klasa biznes w Dreamlinerzeklasa biznes, fot. Fly4free.pl

Dreamliner 787-9klasa premium economy, fot. Fly4free.pl

Dreamliner 787-9klasa economy, fot. Fly4free.pl

klasa ekonomiczna w Dreamlinerzeklasa economy, fot. Fly4free.pl

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Jak juz maja nowe samoloty to mogli zmienic ten badziewny wystroj. Klasa biznes i premium eko wygladaja jak wnetrze PKS do Radomia a nie klasy premium na loty transkontynentalne...
Roman9x, 22 marca 2018, 21:13 | odpowiedz
Avatar użytkownika
"..posiadał jedynie 8 modeli 787-8.." nie modeli 8 bo modele to będziemy mieli dwa -8 i -9 a a sztuk jedynie 8 ... albo 8 sztuk modelu 787-8
lendziro, 22 marca 2018, 21:29 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Z jednej strony cieszyć się, że LOT modernizuje flotę z drugiej strony kilka pytań samych się nasuwa: 1) Kto i dlaczego zdecydował się na wariant -8 jeśli najbardziej ekonomicznym na pax'a jest -9 ? 2) Innym -10 się opłaca, natomiast LOT, który nie wykorzystuje opcji max range w swoich Benkach twierdzi, że się nie opłaca. Jakim cudem ? 3) Czy tylko ja mam wrażenie, że graficznie i materiałowo zarówno C/W i IFE zatrzymały się w rozwoju na latach '90 ? 4) Być może doczekamy się B777X we flocie LOT'u?
emiratczyk, 22 marca 2018, 23:15 | odpowiedz
Avatar użytkownika
te siedzenia to jakis dramat, nowy samolot, a fotele wyglądają jakby mialy ze 20 lat.. co za paździerz
artek gie, 23 marca 2018, 1:13 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »