LOT znalazł zastępstwo za „Czerwonego Diabła”. Zimą w jego flocie polecą „trzy siekiery”!
O tym, że LOT będzie szukał okazji do powiększenia swojej floty szerokokadłubowej, pisaliśmy niedawno na naszych łamach. Było to konieczne, bo z końcem października kończy się leasing Airbusa A330 od linii Air Belgium, który przez ostatni rok woził pasażerów na trasie z Warszawy do Nowego Jorku. Dodajmy, że samolot ten jest bardzo chwalony przez pasażerów narodowego przewoźnika – według wielu podróżnych oferuje większy komfort niż we flagowych Dreamlinerach LOT.
Wyspa Malta od 2319 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kemer od 1476 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Alanya od 2119 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Teraz z systemu operacyjnego LOT wynika, że narodowy przewoźnik pozyskał w formie leasingu Boeinga 777-200, należącego do portugalskiej linii czarterowej EuroAtlantic Airways. Jak informuje „Rynek Lotniczy”, LOT otrzyma nowy samolot już 22 września i przez pierwsze kilka tygodni maszyna będzie latała na trasie z Warszawy do Toronto – w październiku ma ona realizować rotacje w czwartki, piątki i niedziele.

Docelowo Boeing 777 jest jednak dedykowany na połączenia na lotnisko JFK w Nowym Jorku. Od 29 października „trzy siekiery” będą latały na tej trasie z Warszawy sześć dni w tygodniu – od wtorku do niedzieli.
Czy to dobra zmiana dla pasażerów? Na pierwszy rzut oka zdecydowanie nie. O ile bowiem belgijski Airbus A330 to nowy samolot, wyprodukowany w 2021 roku, to nie można tego powiedzieć o portugalskim 777. Z informacji „Rynku Lotniczego” wynika, że samolot, który będzie latał w barwach LOT, to ponad 26-letnia maszyna, która w czasie swojej „kariery” przeszła już wielu przewoźników. Leasing B777 ma potrwać do końca sezonu zimowego, a więc do końca marca 2025 roku.