Lotnisko w Łodzi idzie na rekord! Cel? Więcej tras na południe Europy i baza Ryanaira
Po latach stagnacji lotnisko w Łodzi w końcu wychodzi na prostą. Miniony rok był dla portu im. Władysława Reymonta najlepszy od lat – przez lotnisko przewinęło się ponad 357 tysięcy pasażerów. Ten rok ma być jeszcze lepszy.
– W 2024 roku planujemy pobić rekord frekwencji. Według naszych wstępnych obliczeń powinniśmy obsłużyć co najmniej pół miliona pasażerów i jeśli się tak stanie, będzie to najlepszy rok pod względem liczby pasażerów w historii. Dotychczasowy rekord z 2012 roku wynosił nieco ponad 460 tysięcy. Wchodzimy w nowy rok z optymizmem. Doskonale rozwija się nasza współpraca z Ryanair, z którym z roku na rok rozwijamy siatkę połączeń. Touroperatorzy rozszerzają swoją ofertę. Czujemy duże wsparcie naszego właściciela, czyli łódzkiego samorządu, a przede wszystkim, co nas najbardziej cieszy, naszych pasażerów, wielu mieszkańców Łodzi i regionu, czyli potencjalnych podróżnych – mówi Robert Makowski, dyrektor handlowy lotniska w Łodzi.
- Wyspa Malta od 1736 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Ayia Napa od 1907 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Costa Brava od 1660 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Lotnisko cały czas rozwija swoją ofertę. Jesienią pojawiła się nowa trasa Ryanaira do hiszpańskiej Malagi, wróciło też połączenie na lotnisko East Midlands. Ten rok to zaś na razie przede wszystkim rozwój połączeń czarterowych, które w tym roku wystartują nie – jak zazwyczaj – na początku czerwca, ale już 27 kwietnia. To oznacza, że podróżni z Łodzi będą mogli polecieć na długi majowy weekend do Turcji. Jednocześnie lotnisko podkreśla, że wśród wakacyjnych kierunków pojawią się też nowości: będą to loty do Albanii, tureckiego Bodrum oraz Tunezji. Zdecydowanym liderem będzie jednak Turcja.
Cele lotniska? Więcej tras na południe Europy, baza Ryanaira i…powrót Wizz Aira
Jednocześnie lotnisko rozmawia z liniami lotniczymi na temat kolejnych połączeń. Przede wszystkim z Ryanairem, ale też Wizz Airem. Węgierska linia po latach przerwy wróciła do Łodzi i uruchomiła stąd w połowie grudnia 2022 roku loty do Luton, ale połączenie nie utrzymało się nawet przez rok – ostatni lot na tej trasie odbył się pod koniec października.
– Cały czas rozmawiamy z Wizz Airem na temat ich powrotu do Łodzi, ale raczej nie będzie to możliwe wcześniej niż pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku – mówi w rozmowie z Fly4freepl Robert Makowski.
A jakie kierunki znajdują się na szczycie listy życzeń lotniska?
– Nasze priorytety to przede wszystkie dalszy rozwój siatki połączeń na południe Europy oraz Wielka Brytania. Rozmawiamy o tym przede wszystkim z Ryanairem, ale trzeba pamiętać o tym, że dopóki nie mamy w Łodzi bazy, to możemy wybierać tylko spośród kierunków, gdzie linia ta ma swoje bazy operacyjne – mówi Makowski.
Kilkanaście dni temu na łamach Fly4free.pl pisaliśmy, że Łódź jest jednym z dwóch lotnisk w Polsce, które Ryanair rozważa w kontekście utworzenia swojej następnej bazy w naszym kraju (drugim jest port w Rzeszowie).
– Zabiegamy też o uruchomienie połączeń do Skandynawii, ale tam lowcosty mocno ograniczyły swoją działalność ze względu na podatki środowiskowe i nie mają baz operacyjnych. Ten sam problem dotyczy też Holandii i częściowo Niemiec, które także znajdują się na naszym radarze – mówi Makowski.
Osobny temat to też linie legacy. Tutaj największym priorytetem jest przekonanie do powrotu Lufthansy, która do października 2019 roku latała z Łodzi do Monachium, a potem zawiesiła to połączenie.
– Rozmawiamy z Lufthansą, ale też z innymi liniami legacy, takimi jak Air France, KLM czy Finnair. Nie są to jednak łatwe rozmowy, bo rynek lotów biznesowych cały czas nie odbudował się jeszcze w pełni po pandemii koronawirusa – mówi Makowski.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?