Jedno z najgorszych „wakacyjnych” lotnisk dla turystów z Polski zmieni się nie do poznania!
Lotnisko w Zadarze to symbol zmiany, jaka w ostatnich latach dokonała się w sposobie naszych podróży do Chorwacji. Coraz częściej podróżujemy nad Adriatyk samolotami, zostawiając w domach nasze auta. Widać to zresztą po ofercie lotów z Polski: w sezonie wakacyjnym do Zadaru z kilku polskich lotnisk lata LOT (w minione wakacje były to loty z Warszawy i Rzeszowa) oraz Ryanair (latający tu m.in. z Poznania, Krakowa, Modlina i Gdańska). Przewoźnicy korzystają przy tym na zmianie podejścia chorwackich lotnisk, które przez lata uchodziły za najdroższe w Europie.
- Ayia Napa od 1919 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
- Costa Blanca od 1879 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Wyspa Malta od 1366 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Jest też jednak druga strona medalu: lotnisko w Zadarze jest mocno przestarzałe i ciasne, przez co ledwie jest w stanie obsłużyć cały ruch lotniczy. Nie wspominając już o tym, że warunki oczekiwania na lot nie są bardzo komfortowe. Na szczęście wkrótce się to zmieni: jak donosi serwis Ex-Yu Aviation, w tym roku ruszy wielka rozbudowa lotniska w Zadarze, która będzie kosztowała ponad 100 mln euro.
– Pracowaliśmy nad projektem rozbudowy od dłuższego czasu, ale spowolniła nas pandemia. Teraz, gdy jest już za nami, możemy wznowić prace. Rozbudowa lotniska to ogromny projekt, który będzie podzielony na kilka etapów – mówi dyrektor lotniska Josip Klismanic, w rozmowie z serwisem „Zadarski list”.
Prace zakładają budowę nowego terminala, który jest inspirowany sosnowym lasem. Obiekt ma mieć też szklany dach i panele słoneczne, które będą wspierały ekologiczny charakter projektu. Nowy budynek ma mieć 9 rękawów i 2 karuzele bagażowe. W planach jest też dobudowanie torów i dociągnięcie kolei do budynku terminala oraz wydłużenie pasa startowego o 700 metrów, do długości 3200 metrów.
Prace rozpoczną się po zakończeniu przyszłorocznego sezonu letniego, w którym lotnisko planuje pobicie tegorocznego rekordu, gdy po raz pierwszy w historii przez port przewinęło się ponad milin pasażerów w ciągu całego roku.
Wszystkie prace mają potrwać ok. 10 lat i będą w większości finansowane ze środków własnych lotniska. Po zakończeniu rozbudowy lotnisko będzie mogło przyjmować także samoloty szerokokadłubowe.