Grupa Lufthansy, w skład której wchodzą linie Austrian Airlines, Brussels Airlines, Eurowings, Eurowings Discover oraz SWISS, w drugim kwartale tego roku (od kwietnia do czerwca) zarobiła „na czysto” 881 mln euro. To olbrzymia poprawa względem tego samego okresu w ubiegłym roku, kiedy to zysk netto wyniósł 259 mln euro. Imponująco wygląda także poprawa całkowitych przychodów, które wzrosły z 8,0 mld euro do 9,4 mld euro w tym roku.
W tym czasie linie należące do grupy zrealizowały 255 659 lotów (+14 proc.) i przewiozły łącznie 33,3 mln pasażerów (+8,8 proc.). To w dalszym ciagu niższe wyniki od tych, które Lufthansa osiągnęła w drugim kwartale przedpandemicznego 2019 roku. Wtedy na pokładach samolotów przywitano 55 mln pasażerów, o 30 proc. więcej niż w 2022 roku.
Słoneczny Brzeg od 2366 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Costa del Sol od 2529 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kos od 2541 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Korzystniej przedstawia się poprawa współczynnika wypełnienia samolotów. Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku grupa osiągnęła wynik 83,2 proc., zaledwie 0,1 proc. mniej niż w 2019 roku. – Czy to na ziemi, w kokpicie, w kabinie, czy w naszych hangarach serwisowych, to nasi pracownicy na całym świecie zapewnili niezawodne operacje lotnicze i najlepszy finansowo drugi kwartał w naszej historii. Nacisk na stabilność okazał się właściwym wyborem – powiedział Carsten Spohr, dyrektor generalny Grupy Lufthansa.
Kolejnymi kamieniami milowymi w kontekście poprawy tych liczb ma być zatwierdzenie warunków nabycia 41 proc. udziałów w ITA Airways, które musi zostać ogłoszone przez Komisję Europejską. Poza tym w trzecim kwartale Lufthansa zamierza wrócić do stanu sprzed pandemii, jeśli chodzi o skorygowany zysk przed odjęciem amortyzacji, odsetek i opodatkowaniem. Zgodnie z planem linii, ma on wynieść powyżej 1,3 mld euro. W całym 2023 roku ma z kolei wynieść 2,6 mld euro.