Ledwo znieśli lockdown, a od razu wrócili turyści z piekła rodem! Miejscowi już mają ich dosyć
Po ponad 2 latach pandemii koronawirusa liczba turystów w Maladze szybko wraca do poziomu sprzed jej wybuchu. W pierwszych czterech miesiącach tego roku miasto odwiedziło 1,2 mln turystów, czyli ponad cztery razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak wraz z podróżnymi wracają stare problemy, na przykład tzw. „turismo de borrachera”, czyli „pijacka turystyka”. W skrócie: chodzi tu o doskonale znany choćby w Krakowie problem, czyli głośne wieczory kawalerskie i panieńskie, w których królują przede wszystkim Brytyjczycy, choć nie tylko. Od kilku tygodni tego typu imprezy przeżywają w Maladze prawdziwy renesans.
- Costa Dorada od 1447 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Ayia Napa od 1938 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Pafos od 1737 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Jak donoszą miejscowe media, temat był tematem ostatniej sesji rady miasta kilka dni temu, podczas której mieszkańcy starego miasta poprosili radnych o interwencję.
– To prawdziwa plaga. Głośne grupy chodzą nocach z megafonami i głośnikami, wszczynają bójki i zostawiają za sobą smród wymiotów i uryny – mówił Carlos Jose Carrera, prezes Associcion de Vecinson del Cenro Antiguo, czyli stowarzyszenia mieszkańców historycznego centrum miasta.
Podjęcie działań zaradczych zapowiedział już burmistrz Malagi Francisco de la Torre, który zapowiedział położenie kresu „imprezowej turystyce”. Kilka tygodni temu władze miasta zaproponowały np. instalowanie czujników i monitorów hałasu jako warunek otrzymania licencji na najem krótkoterminowy dla turystów, ale to dopiero początek. Przewodniczący komisji ds. turystyki Jacobo Florido zapowiedział wprowadzenie „mocnych działań” i zwiększenie liczby patroli policyjnych w centrum Malagi.
Warto dodać, że podobną politykę wprowadzają też inne miejsca w Hiszpanii. Kilkanaście dni temu pisaliśmy o zaskakującej decyzji Balearów, które zobowiązały touroperatorów do wprowadzenia ograniczeń w liczbie drinków na wakacyjnych wyjazdach typu all inclusive do poziomu 6 drinków dziennie.