“Nie ma turystów, bo tu jest mafia”. Linia przeprasza za dziwną “promocję” regionu
Linia easyJet przeprosiła za specyficzne promowanie włoskiego regionu Kalabria. Na swojej stronie internetowej przewoźnik zachęcał pasażerów do zakupu biletów, twierdząc, że nie ma tu wielu turystów, bo region ten nie ma bardzo ładnych miast, a do tego ma bogatą historię przestępczości zorganizowanej i trzęsień ziemi.
easyJet ledwie wznowił loty, a już ma sporo problemów: kilkanaście dni temu przewoźnik padł ofiarą wielkiego ataku hakerskiego, a 2 dni temu pisaliśmy na naszych łamach o tym, że linia niedostatecznie dobrze informowała pasażerów o ich prawach i została zmuszona do przeprosin. Teraz przyszła kolejna afera związana z nieudolną promocją przez easyJet swoich połączeń. Konkretnie poszło o włoski region Kalabria i loty do Lamezia Terme.
Na swojej stronie internetowej easyJet starał się zachęcić pasażerów do podróży właśnie do tego regionu. Głównym wabikiem miał być fakt, że nie jest to bardzo popularne miejsce wśród turystów. A dlaczego? Tutaj już przedstawiciele brytyjskiej linii nieco “popłynęli”.
“Aby zakosztować prawdziwego włoskiego stylu życia, musisz wybrać Kalabrię. W regionie nie ma wielu turystów, głownie z powodu bogatej historii związanej z mafią oraz licznymi trzęsieniami ziemi. Nie znajdziecie tu też żadnego miasta tak ikonicznego jak Rzym czy Wenecja, które przyciągałoby Instagramerów” – czytamy w komunikacie, który został już zdjęty ze strony.
Zachęcili Was? Jak można było się spodziewać, od razu posypały się masowe protesty ze strony miejscowych.
– To haniebna charakteryzacja regionu, która obraża Kalabrię i jej mieszkańców, niszczy wizerunek tego miejsca i sprawia, że turyści nie będą chcieli jej odwiedzać – komentuje Laura Ferrara, włoska europosłanka z Kalabrii, którą cytuje brytyjski “Telegraph”.
– Kalabria to niesamowite miejsce, które zasługuje na szacunek. Dość już tych uprzedzeń wobec południowych Włoch – dodała.
Krótko i dosadnie skomentował też sprawę Peppe Provenzano, włoski minister do spraw południa Włoch.
– EasyJet powinien przeprosić Kalabrię i całe Włochy. Nie mam nic więcej do dodania – napisał krótko na swoim Twitterze.
Skruszony easyJet oczywiście przeprosił.
“Przepraszamy, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony. Naszą intencją było pokazanie tego, że Kalabria jest niedocenianą wakacyjną destynacją wśród zagranicznych turystów i zainspirowanie większej liczby ludzi do eksplorowania tego regionu. Kalabria to kluczowy region dla easyJeta – latamy do Lamezia Terme z Mediolanu, Genewy i Bazylei, przyczyniając się do lepszej łączności tego regionu ze światem. Tekst został usunięty i aktualnie sprawdzamy, w jaki sposób pojawił się na stronie” – głosi komunikat easyJeta.
Kupujecie takie tłumaczenia? Czy taki opis zachęciłby Was do odwiedzenia Kalabrii?
