O’Leary w rozmowie z angielską gazetą, podkreśla, że do tej pory Ryanairowi udało się zredukować liczbę pasażerów podróżujących z bagażem nadawanym (plecak/walizka przewożona w luku bagażowym), z 80 do 20%. – Naszym celem jest zmniejszenie obecnej liczby osób podróżujących z bagażem rejestrowanym jeszcze o połowę – dodał.
Zapytany, czy Ryanair zamierza w najbliższej przyszłości pobierać opłatę za bagaż podręczny odparł: – Nie wykluczam, że linie lotnicze będą w przyszłości stosowały takie praktyki, uważam jednak, że mało prawdopodobne jest, abyśmy wprowadzili taką opłatę.
O’Leary potwierdził też informację, że Ryanair oczekuje od pilotów zmniejszenia prędkości przelotowej, tak by całkowity czas lotu wzrósł o 2 minuty. – Dzięki temu zaoszczędzimy około 80 milionów euro rocznie – stwierdził.