Miejscowi mają dość nadmiaru turystów, ale Polacy nic sobie z tego nie robią. Idziemy na absolutny rekord!
Nie tylko Turcja bije rekordy popularności wśród turystów z Polski, podobnie imponujące wzrosty notuje też Hiszpania – z danych hiszpańskiej ambasady w Polsce wynika, że liczba Polaków odwiedzających Hiszpanię w tym roku jest aż o 42 procent większa niż w 2019 roku. Między oboma krajami jest jednak zasadnicza różnica – o ile do Turcji latamy w lwiej części z biurami podróży, tak Hiszpanię zwiedzamy na własną rękę. Indywidualny sposób zwiedzania wybiera aż 66 procent gości z naszego kraju.
- Chalkidiki od 1739 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Ayia Napa od 1669 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
- Majorka od 1850 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Jak to się przekłada na konkretne liczby? Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, od stycznia do końca sierpnia do Hiszpanii wybrało się aż 1,73 mln turystów z Polski.
Tymczasem. Hiszpanii wzmaga się ruch protestu przeciw nadmiernej turystyce. W zeszły weekend ponad 12 tysięcy ludzi protestowało w Madrycie, domagając się zwiększenia dostępu do tanich mieszkań na wynajem, które blokuje ich zdaniem „overtourism”. W podobnym proteście w Barcelonie wzięło udział kilka tysięcy mieszkańców. Warto w tym miejscu dodać, że akurat stolica Katalonii wprowadziła już przepisy, które doprowadzą do zakazu krótkoterminowego wynajmu mieszkań już od 2028 roku. Kilka miesięcy temu Barcelona ogłosiła, że miasto przestanie odnawiać wygasające licencje na wynajem krótkoterminowy tak, aby za 4 lata taki wynajem nie był już możliwy.
Protesty przeciw overtourismowi planowane są też w ten weekend. W sobotę miała odbyć się pierwsza tego typu demonstracja w Walencji, a w niedzielę – na Wyspach Kanaryjskich. Warto dodać, że pół roku temu w pierwszej tego typu demonstracji na Kanarach wzięło udział aż 6 tysięcy osób. Tłumy turystów są szczególnie widoczne właśnie tutaj – szacuje się, że w tym roku liczba gości na całym archipelagu przekroczy 18 mln osób, czyli 9 razy więcej niż liczba mieszkańców.