Fly4free.pl

Najbardziej pechowy lot w historii? 3 dni opóźnienia: usterki, awarie i… korki!

Foto: Eljahu Yosef Parypa / Shutterstock

Seria niefortunnych zdarzeń – chyba nigdy nie słyszeliśmy o bardziej pechowym połączeniu niż lot American Airlines z Limy do Dallas. Na lecących tą trasą pasażerów spadły chyba wszystkie możliwe lotnicze plagi!

Jak piszą branżowe serwisy lotnicze, pierwotnie lot American Airlinen z Limy do Dallas miał wylecieć ze stolicy Peru 9 września o godzinie 23.47. Na pokładzie 18-letniego Boeinga 757-200 (wiek samolotu będzie miał w tej historii spore znaczenie) przebywało 171 pasażerów, którym jednak nie dane było na czas dolecieć na miejsce. Wszystko z powodu fali usterek i innych zdarzeń, w których nagromadzenie w jednym locie aż trudno uwierzyć. Co tam właściwie się stało?

Pierwszej nocy lot został odwołany z powodu usterki interkomu, czyli systemu, którym komunikują się piloci z załogą pokładową. Ponieważ jest to kluczowe urządzenie niezbędne podczas lotu, a czas na dostarczenie części i naprawę określono na 24 godziny, lot został odwołany.

Drugiego dnia wydawało się, że wszystko jest już w porządku – pasażerowie weszli na pokład i zajęli swoje miejsca, ale dokładnie wtedy odkryto kolejną usterkę… tym razem chodziło o nieprawidłowe działanie drzwi oraz awaryjnej zjeżdżalni. Na szczęście ta usterka została naprawiona na miejscu, a pasażerowie nie musieli opuszczać pokładu. Jednak o 1.30 w nocy kapitan poinformował pasażerów, że pracownicy linii nie zdołali dostarczyć dokumentów wylotowych na czas przed zamknięciem portu. A pech chciał, że akurat tego dnia o 1.30 zamykano pas startowy w celu bieżących napraw. Lot został więc odwołany po raz drugi. Do trzech razy sztuka? Niekoniecznie.

Trzeciej nocy problemy miała… załoga, która z powodu korków na drogach, pojawiła się na lotnisku ledwie kwadrans przed planowaną godziną wylotu. Jeszcze przed boardingiem pasażerów na pokład wykryto… kolejną usterkę, którą na szczęście szybko naprawiono. I jeśli myślelibyście, że tyle problemów mogłoby skłonić linię lotniczą do tego, aby przysłać po pasażerów zastępczy samolot, to jesteście w błędzie.

Foto: Eljahu Josef / Shutterstock

Ostatecznie samolot miał tego dnia kolejne 2 godziny opóźnienia (jednak ponieważ opóźnienie wynosiło już ponad 48 godzin, to mało kto liczył) i po godzinie 2 w nocy skierował się w stronę pasa startowego. Szczęśliwy finał? Byłoby dobrze – niestety, piloci tuż przed startem wykryli usterkę silnika i samolot musiał z powrotem zawrócić do terminala.

Dopiero wtedy linie American Airlines przebukowywały pasażerów na loty innymi liniami, opóźnienie wyniosło więc ostatecznie ok. 3 dni. Wcześniej przewoźnik informował ludzi, że nie jest to możliwe i jeśli chcą lecieć inną linią… muszą po prostu kupić nowy bilet.

Co sądzicie o takim zachowaniu przewoźnika?

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »