Największe linie Europy uziemiają setki samolotów. Niektóre zawieszają wszystkie trasy!

W niedzielę na naszych łamach pisaliśmy o przewoźnikach, którzy zawiesili wszystkie lub prawie wszystkie operacje z powodu pandemii koronawirusa. Poniedziałek przyniósł nowe informacje dla branży lotniczej w kwestii zawieszania tras. Niestety, nie są to dobre wieści. Zaczął Ryanair, który poinformował, że w kwietniu i maju zmniejszy oferowanie o 80 proc. Nie wyklucza jednak, że sytuacja zmusi go do uziemienia wszystkich samolotów. Wkrótce do irlandzkiej linii dołączyli inni.

Linia Austrian Airlines poinformowała, że zawiesi wszystkie regularne połączenia na 10 dni – od środy 18 marca do 28 marca. Decyzję tę linia tłumaczy zmniejszonym zainteresowaniem podróżami oraz zamykaniem granic przez kolejne kraje, przez co jest niemal niemożliwe, aby przewoźnik prowadził normalne operacje lotnicze. Ostatnim lotem, jaki zrealizuje austriacki przewoźnik, będzie lot OS66 z Chicago, który wyląduje w Wiedniu o 8.20 rano w czwartek, 19 marca. Austrian Airlines informuje, że w czasie zawieszenia operacji do dyspozycji linii będą 2 samoloty, które będą przeznaczone na loty w nagłych przypadkach oraz ewentualne połączenia repatriacyjne.

Wszystkie międzynarodowe loty w okresie od 17 do 31 marca zawiesi też linia Ukraine International Airlines. Jest to związane z decyzją ukraińskiego rządu o zakazie wjazdu cudzoziemców na Ukrainę. Ostatnie połączenia zostaną zrealizowane we wtorek – na pokład wpuszczani będą tylko obywatele Ukrainy i obcokrajowcy mający zezwolenie na pobyt stały.

Z kolei już od dzisiaj prawie wszystkie swoje operacje zdecydowała się zawiesić linia SAS. Powód? Ten sam jak u innych przewoźników. Linia poinformowała, że w najbliższych dniach będzie jeszcze wykonywała niektóre loty, aby zapewnić, że pasażerowie tej linii dolecą do swoich planowanych celów podróży.

O 80 procent liczbę lotów i oferowania zmniejszyła linia Virgin Atlantic, która poinformowała pracowników, że prosi ich o pójście na bezpłatne urlopy na okres 8 tygodni. Nie wszystkich jednocześnie – urlopy mają być realizowane w ciągu najbliższych 3 miesięcy, a jednocześnie mniejsze wypłaty dla pracowników z tego tytułu będą rozłożone w ciągu 6 miesięcy, aby zmniejszyć finansowy wpływ tej decyzji dla pracowników.

Kiepsko wygląda też sytuacja brytyjskich przewoźników: linia British Airways ogłosiła, że w kwietniu i maju planuje zmniejszyć swoje oferowanie o 75 procent i alarmuje, że to nie koniec. Z kolei linia easyJet poinformowała w poniedziałek, że jeśli sytuacja będzie się utrzymywała w niezmienionym kształcie, to będzie zmuszona uziemić większość z ponad 300 samolotów, jakie linia ma w swojej flocie.

Air France i KLM liczą na rządową pomoc

Także w poniedziałek komunikat w sprawie kryzysu wywołanego koronawirusem wydała grupa Air France-KLM.

„W obliczu rosnących ograniczeń w zakresie możliwości podróżowania i silnego spadku popytu, który spowodował zmniejszenie ruchu lotniczego i sprzedaży w ciągu ostatnich kilku tygodni, Grupa AIR FRANCE KLM jest zmuszona stopniowo ograniczać swoją działalność w ciągu następnych dni. Grupa zredukuje liczbę oferowanych miejsc (ASK- available seat kilometers) potencjalnie o 70% do 90%. Ograniczenie w oferowaniu ma trwać dwa miesiące, podczas których Grupa będzie monitorować rozwój sytuacji i w razie potrzeby na bieżąco dostosowywać swoje działania” – czytamy w komunikacie.

W wyniku tej sytuacji linia uziemią też swoje największe maszyny: Air France całą flotę A380, a KLM – wszystkie Boeingi 747.

Air France-KLM informuje jednocześnie, że podjął już szereg oszczędności, które wygenerują dodatkowe 200 mln EUR w 2020 roku. Mimo to finanse spółki są w kiepskim stanie.

„W tym niezwykle trudnym kontekście grupa AIR FRANCE KLM z nadzieją przyjęła oświadczenia rządów francuskiego i holenderskiego, które analizują róże możliwości wsparcia Grupy” – czytamy w komunikacie.