Na te nowe trasy z Polski najbardziej czekamy w 2019 roku. Dokąd zawiozą nas linie lotnicze? Jest kilka hitów
Miało być nudno, a okazuje się, że będzie przynajmniej kilka fajnych tras, na które ręce może zacierać każdy fan latania w naszym kraju. Na które kierunki najmocniej ostrzymy sobie zęby?
Listę najbardziej wyczekiwanych kierunków wypada rozpocząć od tras międzykontynentalnych. Mamy tu jednego faworyta, a jest nim LOT, który 1 czerwca przyszłego roku uruchomi bezpośrednie loty do Miami.
Nie jest zresztą wykluczone, że w przyszłym roku uruchomiona będzie jeszcze jedna daleka trasa z Polski. Będzie to jednak zależne od tego, jak szybko Rolls-Royce poradzi sobie z naprawą silników w Dreamlinerach. Przypomnijmy też, że w przyszłym roku LOT otrzyma 4 nowe Boeingi 787-9 Dreamliner.
Wczasy na lato 2019 od 892 złotych. Znajdź coś dla siebie >>
Na razie przewoźnik ogłosił jedynie znaczące zwiększenie częstotliwości na dalekich trasach, np. loty do Los Angeles będą realizowane codziennie. Dokąd ewentualnie poleci LOT? Nie jest wykluczone, że narodowy przewoźnik uruchomi połączenie do Delhi, o którym mówiono od dłuższego czasu, musimy jednak uzbroić się w cierpliwość, by poczekać na ewentualne potwierdzenie.
Kiedy najlepiej lecieć do Azji? Sprawdź, jak możesz uniknąć pory deszczowej
Nie jest to jedyna nowa ekscytująca trasa LOT w przyszłym roku – 14 czerwca LOT uruchomi połączenie do Bejrutu. To jedna z najstarszych tras realizowanych przez LOT, która wraca po kilku latach przerwy. Nie ma wątpliwości, że wielu fanów egzotycznych podróży już nie może się doczekać.
Miłośnicy ciekawych widoków i malowniczych lotnisk powinni się też zainteresować nowym połączeniem LOT do jednego z najciekawiej położonych portów lotniczych na świecie, czyli London City. Sama trasa do Londynu, wiadomo – bardzo ekscytująca nie jest. Ale możliwość lądowania z widokiem na centrum Londynu to już coś, co z pewnością warto rozważyć.
Kraków królem polowania
Żadne inne lotnisko w Polsce w przyszłym roku nie ma zapowiedzianych tak wielu nowości jak lotnisko w Krakowie. Zacznijmy od tego, że Balice to jedyny polski port, z którego lata linia Laudamotion. Na razie nowy przewoźnik ze stajni Ryanaira obsługuje jedynie połączenie do Wiednia, ale już pod koniec marca dojdzie kolejne – Laudamotion zacznie wówczas latać do Stuttgartu.
Ale to tylko taka przystawka, bo główne dania serwują Ryanair i Wizz Air. Pierwsi “uderzyli” Węgrzy, którzy zapowiedzieli, że w przyszłym roku uruchomią z Krakowa 12 tras. To wielkie wydarzenie, bo mieszkańcy Krakowa i okolic chcący podróżować Wizz Airem byli właściwie skazani na lotnisko w Katowicach, a dojazd do Pyrzowic, no coż…. nie należy do najprzyjemniejszych. Wśród nowych tras, na których Wizz Air poleci, wyróżniamy dwie: Niceę i Kutaisi. I jednocześnie bardzo prosimy przewoźnika o więcej takich połączeń.
Kolejne 9 tras do siatki połączeń na Balicach dorzucił Ryanair. Tu zdecydowanie najmocniej czekamy na kwiecień i uruchomienie nowej trasy krajowej, czyli lotów do Szczecina. To świetna informacja przede wszystkim dla pasażerów z Pomorza Zachodniego, którzy dzięki tej trasie zyskają dostęp do jednej z większych baz Ryanaira w Europie pod względem liczby kierunków.
Ciekawych kierunków od Ryanaira jest jednak więcej: z planowanych tras my chyba najmocniej czekamy na Hamburg, Bordeaux, Kopenhagę i Saloniki.
Co na innych lotniskach?
Pozostałe nowe trasy Ryanaira z innych polskich lotnisk, na razie w większości nie budzą one wielkich emocji. Bardzo ciekawie zapowiada się na przykład powrót trasy do Marsylii z Modlina i nowa trasa z Poznania do Sztokholmu. Na kolejne ruchy Ryanaira musimy poczekać. Jak pokazuje niedawna informacja z Krakowa, z pewnością nie jest to ostatnie słowo irlandzkiej linii.
Kilka ciekawych tras w sezonie letnim otrzyma też od Wizz Aira Gdańsk. Oprócz połączenia do Kutaisi, ciekawymi nowymi kierunkami będą niemiecka Brema oraz… Oslo-Gardemoen. Co takiego ekscytującego jest w porcie w stolicy Norwegii? Ano choćby to, że dzięki tej trasie otwiera się przed pasażerami z Gdańska morze możliwości lotów na dalekich trasach, które z tego lotniska oferuje np. Norwegian. I co najlepsze – bez konieczności przejeżdżania ponad 100 kilometrów z lotniska Torp.
Odnośnie nowych tras z Gdańska warto też pamiętać o nowym przewoźniku – jest to linia Swiss, która uruchomi regularne loty do Zurychu. Nowego sieciowego przewoźnika dostanie też Wrocław – od maja KLM uruchomi ze stolicy Dolnego Śląska regularne połączenie do Amsterdamu.
Jeśli chodzi o inne lotniska, to na razie trudno o ekscytację. Z całą pewnością ciekawym i oryginalnym połączeniem jest Antwerpia, czyli nowy kierunek, który z Lublina uruchomi linia TUIfly.
A Wy na jakie trasy najmocniej czekacie?