Europejska „przechowalnia” samolotów pęka w szwach. Setki maszyn czekają na lepsze czasy
Francuskie lotnisko Tarbes w ciągu zaledwie kilku tygodni zapełniło się samolotami niemal do ostatniego wolnego miejsca. Nie chodzi jednak o nagłe uruchomienie setek połączeń i niespodziewaną popularność portu wśród pasażerów, a jedynie o… parkowanie uziemionych maszyn. I choć jako przechowalnia dla samolotów Tarbes funkcjonuje od wielu lat, to takiego tłoku nikt tu nie pamięta.
Wprost proporcjonalnie do rozprzestrzeniania się koronawirusa, na francuskim lotnisku rosła też liczba uziemionych samolotów. Wielu przewoźników na gwałt szukało miejsca, w którym można byłoby zostawić maszyny i jednocześnie zadbać o ich konserwację. Jedno z nich istnieje w Tarbes we Francji i jest zarządzane przez TARMAC Aerosave. To jeden z bardziej znanych europejskich „parkingów” dla samolotów.
– Dzisiaj nie ma popytu na podróże. Mamy obecnie na lotnisku ponad 200 samolotów – opowiada Patrick Lecer, dyrektor TARMAC Aerosave w rozmowie z protalem SKIFT. – Nasz poprzedni rekord wynosił 150 maszyn.
Wspomniane 200 maszyn mieszczą się na różnych parkingach firmy. W Tarbes można pomieścić 90 z nich i są to samoloty przeróżnych linii lotniczych – zarówno z Europy, Ameryki Południowej jak i Azji czy Afryki. Nie zawsze wyłącznie transportowe. Stoją tu samoloty należące m.in. do Air France, DHL, Nordwind Airlines, Avianca, South African Airways, Jet Airways a nawet nieistniejącej już linii Joon.
Zresztą sami zobaczcie, jak to wygląda na lotniskach zarządzanych przez TARMAC Aerosave.
Przewoźnicy w zamian za odpowiednią opłatę mają gwarancję, że samoloty będą gotowe do użycia, gdy tylko nadejdą „lepsze czasy”. W ramach prac konserwacyjnych opróżnia się m.in. hydraulikę, wszystkie ruchome części pokrywa smarem, a w zbiornikach zostawia 10 proc. paliwa. W taki sposób samoloty mogą oczekiwać na przywrócenie do pracy przez 3 miesiące. Później są przesuwane na parking dłuterminowy.
Lotnisko w Tarbes to jeden z wielu parkingów dla samolotów, który w czasach koronawirusa przeżywa oblężenie. O tym, gdzie się podziały dziesiątki tysięcy uziemionych maszyn, pisaliśmy już w marcu, gdy blokada branży lotniczej zaczęła funkcjonować na szeroką skalę. Zdjęcia z tych miejsc również robią wrażenie!
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?