Pasażer znalazł sposób na nudę w trakcie lotu. Na pokładzie… odpalił projektor i wyświetlił film
Amerykańska linia Southwest Airlines nie ma w swoich samolotach ekranów rozrywkowych na oparciach siedzeń. Co prawda pasażerowie mogą przesyłać strumieniowo treści do własnych urządzeń, ale przecież nie każdemu musi pasować to, co znajdzie się w ofercie. Jeden z podróżnych wpadł na nietypowy pomysł, dzięki któremu obejrzał to, co chciał.
Niedługo po starcie pasażer wyjął projektor, skierował go w stronę schowków nad siedzeniami i zaczął wyświetlać film. Nie był jednak egoistyczny – strumień ustawił w taki sposób, aby inni również dołączyli się do seansu. Zaprosił współpasażerów do obejrzenia „Patrioty” z 2000 roku, a jako że nie mógł włączyć dźwięku, wszystkim oglądającym musiały wystarczyć napisy.
- Costa del Sol od 2669 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Ayia Napa od 2429 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
- Sharm El Sheikh od 2969 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Moment ten został nagrany przez jednego z pasażerów, a następnie udostępniony na Instagramie przez amerykańską Administrację Bezpieczeństwa Transportu (TSA). Profil ten służy do dzielenia się wskazówkami na temat tego, co pasażerowie mogą zabrać ze sobą w bagażu podręcznym, a czego nie wolno im mieć. Jako że nie potępiono zachowania pomysłowego podróżnego, wniosek jest prosty – taki sposób na rozrywkę pokładową jest jak najbardziej dozwolony.
Z drugiej jednak strony spryt pasażera nieco podzielił internautów. Większość z nich była zachwycona tym pomysłem. – Czekał, aż nie będzie można zawrócić samolotu, żeby go wyrzucić. Mądry facet! – napisał jeden z nich. – Czy w dzisiejszych czasach każdy podróżujący samolotem może zachowywać się tak, jakby to był jego prywatny świat? Albo robić coś tylko dla atencji? Co się stało z zasadami? – narzekał z kolei inny z komentujących.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?