Pasażer dla żartu przejął sterowanie lotniskowym nagłośnieniem? Film wywołał burzę!
Johnny McKay, młody użytkownik TikToka pochwalił się w tym serwisie społecznościowym filmem, który wzbudził w oglądających skrajne uczucia. Na krótkim wideo pokazuje, jak można – za pomocą telefonu lotniskowego – „podpiąć” się do nagłośnienia w terminalu. Teraz rozgorzała dyskusja, czy to tylko oszustwo czy faktycznie łatwy psikus, który można zrealizować.
Młody mężczyzna na TikToku przedstawia się jako pilot mieszkający w Los Angeles. Na filmie widać, jak podchodzi do jednego z lotniskowych telefonów i na klawiaturze wybija kombinację cyfr 8-5-3. Chwilę później przykłada do słuchawki swój telefon, z którego rozlega się piosenka „Wasabi” zespołu Little Mix. Dalej na filmie widzimy, jak piosenka ma rzekomo lecieć z lotniskowych głośników oraz zdezorientowanych pasażerów, którzy rozglądają się za źródłem dźwięku.
Wideo polubiło ponad 2,3 mln użytkowników. Po opublikowaniu krótkiego filmu rozgorzała jednak gorąca dyskusja wśród oglądających, która wygenerowała ponad 9 tysięcy komentarzy. Część od razu uznała, że jest to żart, a dźwięk jest po prostu podłożony. Reszta zachwycała się pomysłem chłopaka i zapewniła, że wypróbuje ten patent. Niektórzy postanowili też ostrzec młodego pilota, że takie psikusy mogą się skończyć kłopotami.
– Kiedy ostatnio tego próbowałem, chcieli mnie skazać na trzy miesiące więzienia – napisał jeden z komentujących.
No cóż, to czy film pokazuje prawdę czy nie, pewnie można łatwo sprawdzić podczas wizyty na lotnisku. Warto go jednak traktować z przymrużeniem oka – w końcu do tego właśnie służy TikTok, żeby podkładać muzykę i dźwięki pod różne własne nagrania. Nie zalecamy również próbowania tego na własną rękę. Jeśli psikus by się udał, faktycznie możemy mieć spore problemy.
@johnnyflysYOU GUYS NEED TO TRY THIS… ? #comedy #airport #viral #fly♬ original sound – Johnny McKay
Nietypowe zachowania pasażerów przy użyciu sprzętu dostępnego na lotnisku nie są jednak nowością. Niespełna rok temu cały świat obiegły media mężczyzny, który na lotnisku w Portland podpiął do lotniskowego ekranu… konsolę i zaczął grać w popularną grę online korzystając z ogólnodostępnego wi-fi. Podróżnik wybrał Apex Legends – darmową strzelankę osadzoną w świecie science-fiction. Tutaj jednak szybko interweniował personel lotniska.
– Poprosiliśmy go, aby przestał używać tego ekranu, bo jest on niezbędny do przekazywania pasażerom ważnych informacji – mówiła wtedy Kama Simonds, rzeczniczka lotniska w Portland cytowana przez CNN. – Dopytał tylko grzecznie, czy może dokończyć grę, ale musieliśmy odmówić– dodała.
Ale jesteśmy pewni, że szczególnie teraz – biorąc pod uwagę wejście na rynek najbardziej-wyczekiwanej-i-spoznionej-gry-swiata, wielu graczy zrozumie jego determinację, by odpalić konsolę w pierwszej wolnej chwili.