Pierwsza nowa trasa easyJet z Polski od lat wystartowała! To nie koniec – wkrótce kolejna nowość
Temat linii easyJet i jej większego zaangażowania w Polskę przewija się w branży lotniczej zawsze w kontekście narzekań na dwóch głównych low-costowych graczy w naszym kraju: nieprzewidywalnego i mającego kłopoty z samolotami Wizz Aira oraz Ryanaira, który w świetle problemów „landrynki” wyrasta na głównego rozgrywającego w polskich portach regionalnych (gdzie zresztą często „pogrywa” sobie dość agresywnie). Ach, gdyby tylko pojawił się jakiś trzeci przewoźnik, który mógłby przerwać ten duopol…
easyJet z jednej strony idealnie pasuje do takiej roli, bo to druga największa tania linia w Europie, przewożąca ponad 80 mln pasażerów rocznie. Z drugiej jednak pomarańczowy przewoźnik różni się od takiego Ryanaira, bo jest nieco droższy, preferuje loty na większe lotniska, a takich różnic można by znaleźć więcej.
- Pafos od 1954 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
- Pafos od 1696 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
- Costa Brava od 1624 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Pewnie dlatego, mimo licznych prób, easyJet wciąż jest obecny u nas tylko w mocno ograniczonym zakresie, a jedynym lotniskiem, na którym linia jest obecna, jest port w Krakowie. W poniedziałek brytyjski low-cost powiększył swoją ofertę lotów, uruchamiając nową trasę z Balic. Jest to połączenie do Amsterdamu, które będzie realizowane przynajmniej do końca marca przyszłego roku po 2 razy w tygodniu: w poniedziałki i piątki.
To z pewnością bardzo atrakcyjne połączenie, na którym easyJet będzie rywalizował z holenderską linią KLM. Ale – warto dodać – nie są to jedyne nowości tego przewoźnika z Krakowa. Od 15 listopada easyJet uruchomi bowiem połączenie z Krakowa do Birmingham. Z kolei w nadchodzącym sezonie zimowym easyJet po raz pierwszy zaoferuje połączenie do Belfastu, które do tej pory było wyłącznie trasą sezonową, realizowaną tylko w letnim rozkładzie lotów.
easyJet i loty z Polski. Trudna sprawa, choć próbowali wiele razy…
Zwiększenie oferty lotów to oczywiście świetna informacja, choć jednocześnie nie da się ukryć, że w porównaniu do rozkładu sprzed kilku lat, Polska jest jednym z tych rynków, gdzie easyJet dokonał największych cięć. Z danych Cirium oraz Air Service One wynika, że oferowanie easyJet z Polski w III kwartale tego roku w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku jest mniejsze aż o 52 procent! Skąd tak duże spadki? Brytyjska tania linia oprócz Krakowa latała w tym okresie także na trasie z Gdańska do Berlina (połączenie zostało zawieszone jesienią 2019 roku), a dodatkowo miała dość bogatą ofertę lotów z Lotniska Chopina. easyJet pojawił się w Warszawie w październiku 2018 roku i początkowo latał stąd do Londynu Gatwick, Berlina, Genewy i Bazylei, które jednak stopniowo znikały aż do początku 2020 roku, gdy linia ostatecznie wycofała się z Warszawy.
Z kolei w latach 2017-2018 linia easyJet latała na trasie z Lublina do Mediolanu Bergamo. Czy brytyjska tania znów pojawi się na którymś polskim lotnisku innym niż Kraków? Czas pokaże.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?