Pilot zaprosił kobietę do kokpitu. Ona to upubliczniła, a on jest dożywotnio zawieszony
Przysługa wobec jednej z pasażerek linii Air Guilin skończyła się wyrzuceniem z pracy dla pilota. Pracownik chińskiej linii w trakcie lotu wpuścił do kokpitu podróżującą w samolocie studentkę, tym samym łamiąc jedną z najważniejszych zasadę bezpieczeństwa lotniczego. Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta podzieliła się swoją przygodą w mediach społecznościowych.
Post, który dziewczyna opublikowała w Weibo, czyli chińskim portalu społecznościowym, wywołał oburzenie pasażerów. Na zdjęciu widać, że szczęśliwa pasażerka siedzi na miejscu pilota w cywilnych ubraniach i z uśmiechem pozuje do zdjęcia.
– Jestem bardzo wdzięczna pilotowi! To naprawdę ekscytujące! – podpisała swoją fotografię.
Użytkownicy portalu szybko zauważyli jednak, że nie ma w tym nic radosnego. Śledztwo internautów dowiodło, że zdjęcie zostało wykonane w trakcie lotu, gdy w kokpicie nie powinna znajdować się żadna osoba spoza załogi. Jak się szybko okazało, kobieta trafiła tam na zaproszenie pilota. Ustalono też, że do złamania zasad doszło na pokładzie linii Air Guilin na trasie z Guilin do Yangzhou na początku tego roku. Najwyraźniej kobieta długo zwlekała z publikacją zdjęcia, ale to niczego nie zmienia.
Wszyscy członkowie załogi zostali zawieszeni przez przewoźnika. Wobec stewardess i drugiego pilota zastosowano karę tymczasową, główny winowajca stracił zaś pracę.
– Stosujemy politykę zero tolerancji dla wszelkich nieprofesjonalnych i niewłaściwych działań, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu lotniczemu – poinformowała linia Air Guilin w oświadczeniu.
Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa ustalonymi po wydarzeniach z 11 września 2001 roku, do kokpitu może wchodzić wyłącznie załoga pokładowa, a drzwi po każdym wyjściu i wejściu pracowników automatycznie się zamykają. Po katastrofie Germanwings wiele linii stosuje też zasadę, że w kokpicie nigdy nie może znajdować się jedna osoba – gdy jeden pilot wychodzi np. do toalety, jego miejsce musi tymczasowo zająć stewardesa lub steward.
Co ciekawe, jeśli wam lub waszym dzieciom marzy się wizyta u pilotów, to nic straconego. Taka opcja jest możliwa, ale dopiero gdy samolot bezpiecznie wyląduje na lotnisku docelowym, a pasażerowie wychodzą z samolotu. Często wystarczy poprosić stewardesę, aby zapytała czy piloci zgodzą się na taką wizytę. Warto jednak pamiętać, że jest to wyłącznie ich dobra wola i nie mają takiego obowiązku.