Fly4free.pl

Najpiękniejsze regiony w Europie, do których nie dolecimy bezpośrednio z Polski. Czy może się to zmienić?

Lofoty
Foto: Jakub Maculewicz / ShutterStock
Bez większego problemu na mapie Europy znajdziemy kilka przepięknych regionów, które z pewnością przyciągałyby wielu podróżnych z Polski… gdyby tylko dało się do nich dolecieć bezpośrednim lotem. Co prawda istnieją opcje z przesiadką, ale w wielu przypadkach pożera to zdecydowanie więcej czasu i pieniędzy. Sprawdźmy więc, jak obecnie można dotrzeć do tych europejskich "perełek".

Lazurowe Wybrzeże

Obecnie nad położone na południu Francji Lazurowe Wybrzeże dolecimy z trzech polskich miast. Wizz Air zabiera pasażerów do Nicei z Lotniska Chopina (3x w tygodniu) i z Krakowa (2x w tygodniu, od kwietnia 3x). Ze stolicy do Nicei lata także LOT. Ryanair z kolei od 15 marca uruchomi loty do Marsylii z Krakowa (początkowo 2x w tygodniu, od początku kwietnia 4x), a od 1 kwietnia również z Wrocławia (2x w tygodniu).

O ile południe Polski jest dobrze „obsadzone”, jeśli chodzi o połączenia na Riwierę Francuską, tak pasażerowie z północy Polski nie mają już takich możliwości. Z lotnisk w Poznaniu czy Gdańsku na próżno szukać bezpośrednich lotów do tego regionu. Oba porty obsługują jedynie trasy do Paryża i… na tym kończy się ich „francuska” oferta. Podróżnym chcącym udać się na Lazurowe Wybrzeże pozostaje więc udać się do Warszawy, Katowic lub Krakowa. Opcjonalnym rozwiązaniem jest… lot do Barcelony lub Turynu i dotarcie w ten region drogą lądową.

Azory

Archipelag należących do Portugalii Azorów składa się z dziewięciu wysp i… każda z nich ma lotnisko, choć rzecz jasna nie wszystkie są w stanie obsługiwać regularny ruch pasażerski. Głównym i najbardziej ruchliwym portem jest ten w Ponta Delgada, na wyspie São Miguel (nosi imię papieża Jana Pawła II). Niestety, podróżni z Polski nie mają możliwości doświadczenia przepięknego krajobrazu Azorów (o czym sami się przekonaliśmy), jeśli chodzi o bezpośrednie połączenia.

Jedyną opcją, poza czarterami, jest dotarcie na archipelag połączeniem z przesiadką w Lizbonie (takie loty z Warszawy wykonuje TAP Air Portugal) i przelot docelowo do Ponta Delgada lub na Terceirę. Kwestia obu tych lotnisk i dostępności w ostatnich miesiącach często była omawiana w kontekście Ryanaira. Irlandzki przewoźnik odgraża się bowiem, że z uwagi na wysokie koszty operacyjne, loty w tych kierunkach po prostu przestają się mu opłacać.

Wybrzeże Amalfi

Obecnie ten przepiękny, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości włoski region nie ma funkcjonującego lotniska. Najwygodniejszą opcją dotarcia na fragment wybrzeża rozciągający się od Positano do Vietri sul Mare jest przylot do Neapolu – tamtejszy port jest oddalony o około 65 kilometrów. Jeszcze w tym roku jednak dotarcie w to urokliwe miejsce będzie łatwiejsze.

W lipcu ma dojść do reaktywacji lotniska Salerno Costa d’Amalfi, położonego 21 kilometrów od Salerno i 45 kilometrów na południowy wschód od miasta Amalfi. Port od kilku lat nie obsługiwał ruchu pasażerskiego, a w tegoroczne wakacje połączenia uruchomi hiszpańska Volotea. Siatka nie będzie początkowo zbyt bogata – jedynymi kierunkami, na których od lipca będzie latać tania linia będą Nantes, Cagliari, Werona i Katania. Docelowo, wraz ze stopniową rozbudową i dostosowywaniem lotniska do większej liczby pasażerów, działalność będzie tam wykonywać więcej linii.

Lofoty

Siatka połączeń lotniczych do Norwegii z polskich portów jest zróżnicowana. Prym rzecz jasna wiedzie Gdańsk, skąd Wizz Air lata do takich miast jak Oslo, Alesund, Bergen, Haugesund, Stavanger, Tromso czy Trondheim. Brakuje w niej jednak „perły północy”, czyli archipelagu Lofotów. O ile historia bezpośrednich tras w ten magiczny region jest dość bogata, tak w tym momencie polscy podróżni nie mają możliwość dotarcia bez konieczności przesiadki.

Najszybszą i najwygodniejszą aktualnie opcją dotarcia na ten przepiękny archipelag jest lot z przesiadką z Gdańska. Ze stolicy Pomorza można się wybrać do Oslo (Wizz Air), a stamtąd do Evenes lub Bodo (SAS). Co ciekawe, przed dwoma laty w siatce Wizz Aira znajdowały się bezpośrednie połączenia do Evenes ze stolicy Pomorza. Nie można zatem wykluczyć, że w pewnym momencie węgierski przewoźnik wznowi rejsy i zapewni polskim podróżnym szybkie dotarcie w ten przepiękny region.

Wyspy Owcze

Pozostając w „mroźnym” klimacie, zachwycające krajobrazy i surowe, ale dzięki temu wyjątkowe warunki panują na także na Wyspach Owczych. Odwiedzający ten archipelag na Atlantyku chyba zgodzą się ze stwierdzeniem, że to zupełnie inny świat, który przyciąga spektakularnymi widokami, choć niekiedy wystawia na próbę tych, którzy nie są odporni na wymagające warunki atmosferyczne. Z punktu widzenia polskich podróżnych, dotarcie na Wyspy Owcze stanowi swego rodzaju przeprawę.

Jedynym lotniskiem na terenie archipelagu jest port Vágar, oddalony od stolicy kraju, Thorshavn o około 45 kilometrów. Najszybszą opcją dotarcia z Polski jest przelot do Kopenhagi (z pięciu polskich lotnisk) i stamtąd linią Atlantic Airways do miejsca docelowego. Jak dotąd żaden z przewoźników nie zdecydował się na uruchomienie bezpośrednich przelotów z Polski na Wyspy Owcze i póki co nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Korsyka
drk0202, 20 lutego 2024, 20:58 | odpowiedz
Dokładnie.  Chyba najbardziej zastanawiający brak połączeń.  Ale z jednej strony może to i dobrze... Tak samo jak z grecką Kefalonią. Kierunki tylko dla świadomych podróżników. 
drk0202 Korsyka
mars72, 20 lutego 2024, 22:47 | odpowiedz
Jeśli ktoś mieszka na zachodzie kraju, zostaje Berlin. Na Korsykę bezpośrednio lata np. eurowings, Bastia i Ajaccio. Na Sardynię większy wybór.Azory (Ponta Delgada) też się trafi bezpośrednio. Szukam właśnie na wakacje, chociaż w moim przypadku spróbujemy w jedną stronę z postojem w Lizbonie lub Porto - cała rodzinka kocha Portugalię.
ooobuch, 21 lutego 2024, 18:58 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »