Fly4free.pl

Rekrutacja z piekła rodem! Kandydatkom na stewardesy kazali rozbierać się do samej bielizny

Foto: Ekaterina Pokrovsky / Shutterstock
Hiszpańskie ministerstwo pracy wszczęło śledztwo w sprawie skandalicznych zachowań, do jakich miało dochodzić podczas spotkania rekrutacyjny linii Kuwait Airways w Madrycie – informują dziennik „El Diario” oraz serwis Paddle Your Own Kanoo. Kandydatki na stewardesy informują, że podczas spotkania przedstawiciele pośrednika rekrutującego pracowników dla linii lotniczej kazali im się rozbierać do bielizny, sprawdzali ich uzębienie i niewybrednie komentowali ich wygląd.

O specyficznych wymogach niektórych linii lotniczych długo by mówić – niedawno poświęciliśmy temu zagadnieniu osobny tekst. Ale i tak to, co miało miejsce w Madrycie podczas spotkania rekrutacyjnego dla linii Kuwait Airways, trudno jest sobie wyobrazić. Jak informuje „El Diario”, spotkanie zorganizowała na początku listopada agencja rekrutacyjna Meccti na zlecenie linii Kuwait Airways. Co samo w sobie nie jest oczywiście dziwne. Ale już wymagania, jakie podczas spotkania postawiła przed kandydatkami na stewardesy „komisja rekrutacyjna”, mogą co najmniej szokować.

W samym ogłoszeniu napisano krótko, że poszukiwane osoby muszą mieć przynajmniej 160 centymetrów wzrostu, dobry stan zdrowia i „dobrze wyglądać”. Dopiero na miejscu zaczął się pierwszy przesiew. Jak relacjonuje One Mile At A Time, na samym początku poinformowano mężczyzn, którzy zgłosili się na rekrutację, że linia na pewno ich nie zatrudni, bo poszukiwane są tylko kobiety (informacji tej nie było w ogłoszeniu), a następnie rekruterzy z linii lotniczej zaczęli głośno komentować wygląd kobiet. Padały komentarze dotyczące tego, że komisji nie podoba się uśmiech kandydatek czy znamię na twarzy. W czym tkwi problem? Jak czytamy w serwisie Paddle Your Own Kanoo, odrzucenie kandydata ze względu na wygląd bywa dość powszechną praktyką w wielu liniach lotniczych, jednak nikt nie podaje tego jako oficjalna przyczyna. A już na pewno nie w tak bezpośredni sposób.

Jednak najgorszą rzeczą, jaka miała miejsce podczas tej rekrutacji, był kolejny punkt spotkania, w którym kandydatki na stewardesy wchodziły pojedynczo do sali, gdzie… kazano im się rozbierać do samej bielizny. Jak tłumaczyli rekruterzy, chodziło o sprawdzenie czy dana osoba nie ma znamion na ciele lub tatuaży.

– To było bardzo upokarzające
– skarży się jedna z kobiet, która brała udział w procesie rekrutacji. I dodaje, że jeden z członków komisji kazał jej szeroko otworzyć usta i zajrzał do środka, by sprawdzić jej uzębienie.

– Czułam się jak pies. On prawie włożył mi oko do ust – mówi.

Inna z kandydatek została poproszona o… uniesienie w górę swojej spódnicy. Gdy zrobiła to w taki sposób, że odsłaniała kolano, jedna z rekruterek miała do niej podejść i podciągnąć ją wyżej, aż po samą bieliznę.

O sprawie zrobiło się głośno i zaangażowali się w nią politycy. Minister pracy Joaquin Perez Rey nazwał całą sytuacją kompletnie nieakceptowalną, dodając, że zachowanie przedstawicieli linii uderzało w godność i podstawowe prawa tych kobiet

– Jest to dyskryminacja i zbieranie danych, które są kompletnie niepotrzebne w procesie rekrutacji – dodał Rey. I zapowiedział wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Sam przewoźnik na razie nie komentuje całej historii.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Nic dziwnego 
wiks91, 4 stycznia 2023, 22:53 | odpowiedz
FakeAgent ;)
grodek, 5 stycznia 2023, 18:26 | odpowiedz
Co w tym dziwnego? W krajach muzułmańskich tak się sprawdza wielbłądy.....
Jolka Jolka, 6 stycznia 2023, 14:45 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »