Rosjanie stracą szanse na unijne paszporty? Wszystkie kraje UE zgodne
Sprawa tzw. złotych paszportów (lub złotych wiz, jak czasem się je nazywa), jest szeroko dyskutowana od kilku tygodni. Taki dokument, to w rzeczywistości obywatelstwo, wydawane na uproszczonych zasadach w zamian za duże inwestycje poczynione w danym kraju. W zamian za zaangażowanie i solidne wpływy do budżetu, rosyjscy oligarchowie mogli łatwo zdobyć unijny paszport. Sam proceder nie jest niczym nowym ani dziwnym i stosowany jest na całym świecie, ale w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, UE powiedziała „dość!”
- Ayia Napa od 2349 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
- Kreta Wschodnia od 2360 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
- Majorka od 1798 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Unia Europejska już na początku marca nalegała, by członkowie wspólnoty zaniechały wydawania takich dokumentów – przynajmniej do 2025 roku. Mając paszporty unijne, oligarchowie mogli w łatwy sposób omijać sankcje. Tymczasem niektóre kraje wciąż prowadziły programy złotych paszportów – m.in. Malta, Bułgaria czy Cypr. W końcu jednak udało się uzyskać zapewnienia od wszystkich unijnych krajów, że zawieranie takich umów zostanie wstrzymane.
Teraz UE chce jednak iść też krok dalej. Zdaniem władz wspólnoty nie tylko powinno zaprzestać się wydawania nowych paszportów, ale również doprowadzić do unieważnienia już wydanych. Zaapelowała również o rygorystyczne kontrole w tej sprawie.
– Niektórzy obywatele Rosji lub Białorusi, którzy podlegają sankcjom lub znacząco wspierają wojnę w Ukrainie, mogli uzyskać obywatelstwo UE lub uprzywilejowany dostęp do UE, w tym do swobodnego podróżowania po strefie Schengen, w ramach tych programów – skomentowała sprawę Komisja Europejska.
Rynek złotych paszportów tylko w ciągu 8 lat – między 2011 a 2019 rokiem, wygenerował w samej UE inwestycje wyceniane na 20 mld EUR. Nie jest jednak w żaden sposób regulowany.