Na pytanie Money.pl, czy i kiedy można spodziewać się samolotów irlandzkiego przewoźnika na głównym warszawskim lotnisku odpowiada:
To jest bardzo prawdopodobne (…). Naturalną konsekwencją (aktualnej polityki Ryanaira – przyp. red) jest to, że będziemy obecni na obu warszawskich lotniskach.
Ryanair w ubiegłym roku rozpoczął szeroko zakrojony plan zmian w strategii firmy. Jednym z jego elementów jest przenoszenie części lub całości operacji z portów peryferyjnych na główne lotniska. Strategia marketingowo nazwana jest „Always getting better” a jej cel to poprawa wizerunku oferowanego produktu (i akceptacja towarzyszącemu temu wzrostowi kosztów).
Kiedy więc można spodziewać się Ryanaira na warszawskim lotnisku Chopina?
Nie stanie się to jutro – mówi O’Leary w rozmowie z Money. – Myślę, że jest to kwestią roku albo półtora. Wiele zależy też od zarządzających Okęciem, przyszłości krajowego przewoźnika LOT, tego w jakiej on będzie kondycji i w jakim kierunku biznesowym pójdzie w przyszłości.
Jak myślicie, jakie trasy Ryanair mógłby przenieść z Modlina do Warszawy?