Ryanair goni LOT na rynku, gdzie mieli niemal monopol. A nowa trasa Irlandczyków notuje hitowe wyniki!
Urząd Lotnictwa Cywilnego przyzwyczaił nas już do tego, że dane dotyczące ruchu lotniczego w naszym kraju publikuje z pewnym opóźnieniem. We wtorek pojawiły się dane za okres od stycznia do końca września ubiegłego roku, a wstępnie wiemy już, że w całym 2022 roku polskie lotniska obsłużyły ponad 41 mln pasażerów. Jak zawsze jest to jednak ogromna skarbnica wiedzy, jeśli chodzi o trendy w branży lotniczej czy najpopularniejsze kierunki. Nie inaczej jest i teraz, a z naszego punktu widzenia jednym z najciekawszych elementów jest analiza ruchu krajowego w minionym roku.
- Pafos od 1779 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Słoneczny Brzeg od 1596 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
- Costa Dorada od 1594 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Z danych ULC wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2022 roku w ruchu krajowym linie lotnicze obsłużyły 2,3 mln pasażerów – to 139,8 procenta więcej niż rok temu, ale o 19,8 procenta mniej niż w roku 2019. Jednak na uwagę zasługuje co innego – pierwszy raz widzimy efekt mocniejszego wejścia Ryanaira w rynek lotów krajowych. O ile bowiem LOT wciąż jest zdecydowanym liderem (w omawianym okresie przewiózł 1,9 mln pasażerów), to Ryanair depcze mu po piętach – od stycznia do końca września 2022 roku obsłużył 427 tysięcy podróżnych.
To przede wszystkim „efekt” rosyjskiej agresji na Ukrainę, w wyniku której Ryanair nagle miał więcej wolnych samolotów i zaktywizował się na trasach krajowych. Efekt to takie połączenia jak Gdańsk-Lublin, Krakow-Szymany czy połączenie z Modlina do Szczecina, które jest zresztą dość ciekawym przypadkiem. Jest to bowiem najbardziej wyczekiwana trasa krajowa w siatce Ryanaira, o którą pasażerowie i władze lokalne z Pomorza Zachodniego zabiegały bardzo długo. Powód to oczywiście monopol LOT, wysokie ceny biletów i niewystarczająca liczba połączeń w stosunku do potencjału tej trasy. Połączenie wystartowało w maju i od początku notowało świetne wyniki, ale zostało zawieszone na sezon zimowy. Głównym powodem tej decyzji była chęć wywarcia presji na lotnisko w Modlinie w sprawie przyspieszenia negocjacji dotyczących nowej wieloletniej umowy z przewoźnikiem.
Ostatecznie trasa krajowa z Goleniowa do Modlina wraca do siatki Ryanaira już pod koniec marca. Ale co ważne, na podstawie danych ULC można wyliczyć średnią liczbę pasażerów za pierwsze miesiące funkcjonowania tego połączenia w ubiegłym roku. Jest ona dość imponująca: w okresie od maja do końca września z lotów na trasie Modlin-Szczecin skorzystało 30970 pasażerów. Na podstawie liczby wykonanych operacji można też wyliczyć, że średnio lotami Ryanaira na tej trasie podróżowało średnio ok. 111 osób. Czy to dobry wynik? W skali całej siaki Ryanaira – średnio, bo przewoźnik notuje średnie wypełnienie samolotów na poziomie grubo powyżej 90 procent. Natomiast jak na trasę krajową realizowaną z 2 lotnisk oddalonych kawałek od głównych aglomeracji, wydaje się, że jest to bardzo dobry rezultat. Stąd zresztą decyzja Ryanaira o przywróceniu lotów na tej trasie.
A także dalsze inwestycje w trasy krajowej, czego dowodem jest uruchomiona pod koniec listopada trasa z Krakowa do Poznania.