Fly4free.pl

Ryanair planował dużą inwestycję w Polsce, ale teraz się z niej wycofuje. Chce za to sfinansować rozbudowę Modlina

samolot Ryanair
Foto: Adam Jan Figel / Shutterstock

Dogadanie się Ryanaira ze związkami zawodowymi z Irlandii oznacza, że na polskie lotniska nie trafi 6 samolotów z bazy w Dublinie. Co to oznacza? Potencjalnie nawet kilkanaście tras mniej z Polski w przyszłym roku. – Jeśli nie w przyszłym roku, to z pewnością nowe maszyny w Polsce pojawią się w roku następnym – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Michael O’Leary, szef Ryanaira.

Pesymiści mieli rację: Polska była tylko pionkiem w grze między Ryanairem a związkami zawodowymi w Irlandii. Przypomnijmy więc, że w lipcu Ryanair ogłosił, że w sezonie zimowym zwolni ponad 300 pracowników i zredukuje wielkość bazy w Dublinie z 30 do 24 maszyn.

Przewoźnik zapowiedział, że te 6 samolotów od wiosny zbazuje na kilku lotniskach w Polsce: miały one służyć Ryanairowi Sun, ale także do obsługi tradycyjnych połączeń, co dla naszych portów lotniczych oznaczałoby kilkanaście połączeń więcej. Tak się jednak nie stanie.

– Porozumieliśmy się w sprawie warunków zatrudnienia ze związkowcami z Irlandii. Związki zawodowe głosują obecnie warunki naszych ustaleń. Wyników głosowania spodziewamy się jutro, natomiast jednym z punktów porozumienia, który będziemy przedstawiać naszej radzie nadzorczej jest to, aby samolotów z Dublina jednak nie przenosić do Polski – powiedział O’Leary na środowej konferencji prasowej w Warszawie.

Zamiast 6 samolotów w przyszłym roku będziemy mieć tylko 2 maszyny: Ryanair zapowiedział, że od sezonu letniego 2019 roku zbazuje po 1 maszynie na lotniskach w Modlinie i Krakowie.

– Nie udało się w przyszłym roku, ale prawdopodobnie uda się zwiększyć liczbę samolotów w Polsce w roku kolejnym. Tej zimy nasz wzrost będzie mocno ograniczony ze względu na mniejsze niż do tej pory dostawy samolotów: zimą dostaniemy tylko 20 nowych maszyn. W przyszłym roku, gdy otrzymamy już pierwsze Boeingi 737 MAX 200, otrzymamy w sumie w ciągu roku 50 nowych samolotów i wtedy będziemy w stanie jeszcze mocniej rozwijać się w Polsce – powiedział O’Leary.

Nie wykluczył zresztą, że w przyszłym roku w Polsce pojawią się jednak kolejne samoloty Ryanaira.

– Jeśli udałoby się rozbudować lotnisko w Modlinie do przyszłego lata, z pewnością postawilibyśmy tam kolejny samolot i ogłosili więcej tras – stwierdził.

Foto: wizualizacja Modlin Airport

Modlin? Chętnie zapłacimy za rozbudowę

Oprócz nowych połączeń ogłoszonych na przyszłoroczny sezon letni, głównym tematem konferencji prasowej był postępujący impas w sprawie rozbudowy lotniska w Modlinie, które jest blokowane przez konflikt udziałowców.

– Straszni ludzie z PPL i Lotniska Chopina blokują rozwój Modlina i Ryanaira, a jednocześnie próbują cały czas chronić i pomagać LOT – powiedział O’Leary.

– Zatrzymanie rozwoju portu lotniczego w Modlinie to tragedia. Kraków już prześcignął Modlin pod względem liczby pasażerów i oferowanych kierunków. W Modlinie Ryanair ma 50 tras i super, ale Kraków ma 60. W Krakowie obsłużymy w przyszłym roku 3,5 mln pasażerów, w Modlinie – niewiele ponad 3 mln ludzi. Warszawa traci z powodu nierozważnych decyzji PPL – dodał Juliusz Komorek, wiceprezes Ryanaira ds. prawnych.

Z tego powodu Ryanair ponowił swoją propozycję, w ramach której chciałby… sfinansować rozbudowę lotniska. Najchętniej w formie pożyczki, którą następnie lotnisko mogłoby częściowo spłacić np. poprzez rabaty w opłatach lotniskowych dla irlandzkiej linii.

O’Leary nie chciał mówić o konkretnych kwotach, ale przyznał, że najważniejsze, aby rozbudowa zaczęła się jak najszybciej.

– W ciągu 5 lat chcemy przynajmniej podwoić liczbę pasażerów obsługiwanych w Modlinie. Na lotnisku potrzebna jest przede wszystkim rozbudowa terminala. Historie o problemach z pasem startowym to brednie – wysłaliśmy naszych ekspertów i nie stwierdzili żadnych poważnych uchybień. Wszyscy chcą rozwoju lotniska oprócz Chopina. Mamy 2 możliwe scenariusze: w pierwszym dostarczamy fundusze na rozbudowę terminala. Drugą opcją jest tymczasowa rozbudowa z namiotami. Takiej rozbudowy PPL nie jest w stanie zablokować, a to gwarantuje szybki rozwój: więcej pasażerów, więcej tras i więcej zbazowanych samolotów – mówi O’Leary.

Szczegóły? Jak udało nam się ustalić, Ryanair złożył propozycję przedstawicielom zarządu Modlina, choć na razie nie padły żadne konkretne kwoty ani ustalenia, co oznacza, że raczej nie jest to szybkie rozwiązanie problemów podwarszawskiego lotniska. Ale jak stwierdził Leszek Chorzewski, prezes lotniska w Modlinie, nie jest to jedyna finansowa propozycja zainwestowania w rozbudowę portu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Ryanair charytatywnie nic dla Modlina nie zrobi.Zarabia nawet na charytatywnych zdrapkach w samolotach :DPewnie taniej byłoby wziąć kredyt z banku na rozbudowę ale co zrobić w tej sytuacji.
kittycate, 7 września 2018, 1:29 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »