Seniorzy pomylili się przy odprawie online. Ryanair kazał im dopłacić prawie 600 złotych
W piątkowy poranek emerytowani lekarze, 79-letnia Ruth i 80-letni Peter udali się w wyznaczonym czasie na lotnisko Londyn-Stansted z zamiarem lotu do Bergerac w południowo-zachodniej Francji. Ich zdaniem przestrzegali wymogu linii lotniczej dotyczącego odprawy online i wydrukowali karty pokładowe. Zrobili to zgodnie z wcześniej otrzymanym mailem od Ryanaira, w którym ostrzeżono, że w przypadku braku odprawy online, będą musieli zapłacić po 55 funtów opłaty lotniskowej (w przeliczeniu ok. 286 zł).
Po przybyciu na lotnisko okazało się, że para omyłkowo odprawiła się jedynie na lot powrotny. – Powiedziano nam, że musimy udać się do stanowiska Ryanaira po kartę pokładową, gdzie naliczono nam po 55 funtów na osobę. Nie mieliśmy innego wyboru. Byliśmy z bagażami, za nami czekali ludzie, więc musieliśmy zapłacić. To nie była wina kobiety za biurkiem, że nam to naliczyła. Powiedziała nam tylko jedno słowo – „polityka” – wyjaśniła Ruth w rozmowie z BBC.
Sycylia od 2919 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Słoneczny Brzeg od 1530 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Słoneczny Brzeg od 1946 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kobieta następnie złożyła skargę do Ryanaira, ale od razu była przekonana, że niezbyt wiele wskóra. – Czułam, że odpowiedzą, że jest to opisane małym drukiem na stronie i to nasza wina. Mogę się z tym zgodzić, ale tak nie powinna wyglądać ich polityka – dodała pasażerka.
W odpowiedzi na publikację historii małżeństwa przez „Daily Mail”, Ryanair zamieścił na swoim Twitterze wyjaśnienie. – Zgodnie z regulaminem Ryanaira, na który ci pasażerowie zgodzili się w momencie rezerwacji, nie dokonali odprawy online przed przybyciem na lotnisko Stansted (11 sierpnia), pomimo otrzymania e-maila z przypomnieniem (10 sierpnia). Zostali prawidłowo obciążeni opłatą za odprawę na lotnisku (55 funtów za pasażera). Wszyscy pasażerowie podróżujący liniami Ryanair wyrażają zgodę na odprawę online przed przybyciem na lotnisko wylotu i wszyscy pasażerowie otrzymują wiadomość e-mail/SMS przypominającą o zrobieniu tego na 24 godziny przed odlotem. Żałujemy, że ci pasażerowie zignorowali przypomnienie e-mailem i nie dokonali odprawy online – czytamy w lakonicznym oświadczeniu linii.
https://t.co/UbGaub0WAD pic.twitter.com/GywErHbZmO
— Ryanair (@Ryanair) August 14, 2023
Poszkodowana pasażerka tłumaczyła także pomyłkę faktem, że „strona internetowa Ryanaira jest bardzo zagmatwana„. W komentarzach pod oświadczeniem linii pojawiło się sporo komentarzy. Niektórzy trzymali stronę przewoźnika, twierdząc, że „to dziwne, że niektórzy mają z tym problem, skoro linia sprzedaje bilety po 20 funtów”. Inni starali się bronić podróżnych i przyznali, że w drodze wyjątku, biorąc pod uwagę ich wiek, Ryanair mógłby odpuścić pobieranie od nich łącznie 110 funtów (ok. 572 zł).