Ryanair chce przywrócić zamknięte trasy krajowe! Do Gdańska, Szczecina i Wrocławia moglibyśmy latać z Modlina

Czytając w ostatnich dniach lokalne media na Pomorzu Zachodnim widać, jak wiele serc w Szczecinie i okolicach złamał Ryanair swoją decyzją o zawieszeniu od 7 stycznia 2019 roku trasy krajowej z Lotniska Chopina do portu w Goleniowie. I trudno się dziwić: obsługiwane codziennie połączenie to zdecydowanie najtańszy i najszybszy sposób, by dostać się do Warszawy, a samoloty na tej trasie latają praktycznie zawsze pełne. Od stycznia jedynym przewoźnikiem, dzięki któremu szybko dostaniemy się do Warszawy będzie LOT, jednak jak wiadomo, to zdecydowanie droższa wyprawa.

Niestety, 3 tygodnie temu Ryanair poinformował o zamknięciu tej trasy – jest to jednocześnie ostatnia trasa Irlandczyków na Lotnisku Chopina. Ryanair tłumaczył tę decyzję wysokimi kosztami funkcjonowania i podwyżkami opłat w Warszawie.

W reakcji na te słowa pasażerowie ze Szczecina zbierali w internecie podpisy pod petycją, by nie zamykać połączenia, a w sprawę zaangażował się nawet zachodniopomorski marszałek Olgierd Geblewicz, który… wysłał list z prośbą o wyjaśnienia do prezesa zarządzającego Lotniskiem Chopina Państwowych Portów Lotniczych.

– To jest niezwykle ważne połączenie dla naszych mieszkańców, dla szeroko rozumianego biznesu, dla rozwoju regionu. Informacja o likwidacji połączenia Ryanair z Lotniska Chopina w Warszawie do Goleniowa mocno nas zaniepokoiła. Tym bardziej, że jak podaje przewoźnik – głównym powodem są drastyczne podwyżki opłat lotniskowych pobieranych przez Państwowe Przedsiębiorstwo „Porty Lotnicze”. Mieszkańcy Pomorza Zachodniego potrzebują tego połączenia – mówił w rozmowie z “Wyborczą” marszałek.

Ale nic z tego – dla pasażerów ze Szczecina marną pociechą było nawet to, że od kwietnia otrzymają regularne tanie połączenie z Krakowem. Będzie to jedna z 3 tras krajowych realizowanych przez Ryanaira: pozostałe to Wrocław-Gdańsk i Kraków-Gdańsk.

Okazuje się jednak, że tanie loty na trasie Warszawa-Szczecin mogą wrócić, choć z pewnością nie stanie się to od razu.

"Jeśli Modlin będzie rozbudowany, rozważymy przywrócenie tras krajowych"

W sprawie możliwego pozostawienia trasy krajowej do Szczecina rozmawialiśmy z Juliuszem Komorkiem, wiceprezesem Ryanaira ds. prawnych. I okazało się, że… Ryanair jest jak najbardziej otwarty na przywrócenie tej trasy, ale z Modlina. Nie stanie się to jednak wcześniej niż w momencie, gdy Modlin zostanie rozbudowany.

– Wszystko zależy od wyniku naszej skargi do Komisji Europejskiej na PPL w sprawie blokowania lotniska w Modlinie. Jeśli uda się odblokować obecny impas i rozbudować Modlin, to z pewnością rozważymy wznowienie lotów do Szczecina i jest to bardzo prawdopodobne – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Komorek.

Chodzi o skargę, jaką w grudniu 2017 roku Ryanair złożył w Departamencie Konkurencji Komisji Europejskiej na PPL. Ryanair zarzuca w niej zarządcy Lotniska Chopina, że blokuje on rozwój  lotniska w Modlinie poprzez uniemożliwienie jego rozbudowy.

Problemy Modlina są bowiem doskonale znane: lotnisko jest przepełnione (w tym roku osiągnie swoją maksymalną przepustowość i obsłuży ponad 3 mln pasażerów) i trzeba je rozbudować, bo w przeciwnym razie Ryanair (i być może inne linie lotnicze) nie będą w stanie otwierać wielu nowych kierunków. Niestety, wśród udziałowców spółki zarządzającej lotniskiem trwa spór i w związku z tym sytuacja w porcie lotniczym się nie zmienia, a rozwój lotniska jest zablokowany.

Modlin chce co prawda zbudować prowizoryczny terminal, który zwiększy przepustowość, ale to rozwiązanie doraźne. Aby uzyskać zgodę na dużą rozbudowę (która przynajmniej podwoi przepustowość) dogadać muszą się wszyscy udziałowcy portu, a na razie nic na to nie wskazuje. Jednak być może nawet taka tymczasowa rozbudowa może oznaczać wznowienie lotów krajowych.

Wrocław i Gdańsk też wrócą?

Jeśli faktycznie przepustowość zostanie zwiększona, choćby poprzez prowizoryczny terminal, to nie koniec dobrych wiadomości dla pasażerów, bo oprócz trasy do Szczecina, Ryanair chciałby też wznowić z Modlina połączenia do Wrocławia i Gdańska. Obie trasy zostały zlikwidowane nieco ponad rok temu – Ryanair oskarżał wówczas Lotnisko Chopina o dyskryminację i złe traktowanie.

– Po rozbudowie Modlina z pewnością rozważymy pod uwagę ponowne uruchomienie połączeń do Gdańska i Wrocławia, choć z pewnością obie trasy nie byłyby już nastawione stricte na ruch biznesowy – mówi Komorek, co zapewne może sugerować mniejszą liczbę rotacji niż za pierwszym razem (z Lotniska Chopina Ryanair latał do obu miast po 3 razy dziennie).

Wygląda więc na to, że choć na przywrócenie tras krajowych będziemy musieli chwilkę poczekać, to zapaliło się światełko w tunelu.