Ryanair tnie loty na 2 kolejnych lotniskach. W proteście przeciw „sowieckim metodom”
O co ta całą awantura? Włoski rząd premier Giorgii Meloni chce wprowadzić przepisy, które ograniczają dowolne podnoszenie cen biletów na trasach krajowych na Sycylię i Sardynię. Maksymalny limit cen ustalono na poziomie 200 procent średniej z kilku ostatnich miesięcy, a zrobiono to, by uregulować nieprzyzwoicie drogie ceny w okresie wakacyjnym. Bardzo aktywny na trasach krajowych Ryanair oczywiście zaprotestował, a prezes linii Eddie Wilson nazwał to „sowieckimi metodami”. Teraz więc Ryanair przechodzi do drugiego punktu planu, który zawsze realizuje w takich sytuacjach, czyli do…cięcia tras.
Costa Dorada od 1859 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Słoneczny Brzeg od 1674 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Epirus od 2235 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
W czwartek irlandzka linia ogłosiła, że w sezonie zimowym zmniejszy liczbę lotów na Sardynii o ok. 8 procent w stosunku do rozkładu ubiegłegorocznego. Ryanair zawiesi więc trasy z Cagliari do Triestu oraz z Alghero do Bari i Treviso. Do tego przewoźnik zmniejszy też liczbę lotów z Sardynii do Rzymu, Mediolanu (Bergamo i Malpensy), Katanii Neapolu, Wenecji oraz na trasie międzynarodowej do Brukseli Charleroi.
– Jestem tu po to, by ogłosić coś, czego zdecydowanie nie chcemy. Ograniczenie przepustowości jest związane z dekretem włoskiego rządu, który jest kompletnie nielegalny i którego jedynym efektem będzie zmniejszenie oferty lotniczej – mówi Jason McGuinness, dyrektor handlowy Ryanaira.
W tym samym tonie wypowiadają się też przedstawiciele innych linii. Robert Carey z Wizz Aira przyznał w rozmowie z dziennikiem „Repubblica”, że przepisy są sprzeczne z unijnymi regulacjami. Z kolei według linii easyJet wprowadzenie tej polityki sprawi, że ceny biletów będą droższe. „Sprawi to, że włoski rynek stanie się mniej atrakcyjny dla linii, zmniejszy się oferta lotów, a co za tym idzie, ceny pójdą w górę” – czytamy w komunikacie brytyjskiej linii.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?