Ryanair ucieka z 2 lotnisk i zawiesza 32 trasy, w tym aż 4 z Polski! Poszło o… 17 zł
O możliwości zamknięcia bazy w Billund pisaliśmy na naszych łamach kilkanaście dni temu. W weekend te informacje zostały potwierdzone, a Ryanair ogłosił, że z końcem marca szykuje duże cięcia w Danii. Zniknie więc baza operacyjna w Billund z 2 samolotami, a wraz z nią wszystkie trasy obsługiwane przez Irlandczyków. Na liście są też niestety 4 połączenia z Polski: Są to trassy z Gdańska ( (obecnie realizowane 2 razy w tygodniu, w marcu 3, a od letniego rozkładu 6 w tygodniu), Krakowa (obecnie 3, w marcu 4 razy w tygodniu, a od kwietnia codziennie), Poznania (od kwietnia 4 loty w tygodniu) i Wrocławiu (loty od kwietnia 2 razy w tygodniu), które od końca marca już zniknęły z systemu rezerwacyjnego.
- Sharm El Sheikh od 2599 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Pafos od 2306 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Sharm El Sheikh od 2790 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Oprócz Billund Ryanair zapowiedział też zawieszenie lotów z Aalborga, choć akurat tam przewoźnik ma tylko jedną trasę – jest to połączenie do Londynu Stansted.
Jaki jest powód tak drastycznych cięć?
W swoim komunikacie Ryanair wskazuje na wprowadzenie rządowego podatku lotniczego, który od 1 stycznia wynosi 30 DKK od każdego wylatującego pasażera (ok. 17 zł), a w kolejnych latach jego stawka będzie rosła do 50 DKK, czyli 29 zl.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?