Pielgrzymkowe centrum Europy nie chce aż tylu turystów. Wprowadzą podatek dla podróżników
Goretti Sanmartin, która przed miesiącem została pierwszą w historii kobietą-burmistrz Santiago de Compostela, niemal od razu zabiera się za wprowadzanie obiecywanych zmian. Podatek turystyczny, do którego ma dążyć, jest jedną z nadziei na skuteczną walkę z przeludnieniem turystycznym, które staje się sporym problemem.
Od wielu lat to niespełna 100-tysięczne hiszpańskie miasto jest kojarzone głównie z końcowym etapem Camino de Santiago, czyli Drogi św. Jakuba. To jedno z najważniejszych i najbardziej wymagających wyzwań pielgrzymkowych – po przejściu co najmniej 100 kilometrów i dotarciu do miejskiej katedry, uczestnicy otrzymują Certyfikat Camino. Overtourism sprawił jednak, że trasa zaczęła przybierać charakter bardziej rekreacyjny i zdrowotny, aniżeli religijny i duchowy.
- Wyspa Malta od 1689 PLN na 8 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Riwiera Czarnogórska od 1989 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Wyspa Malta od 1557 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
W rozmowie z „Europa Press” Sanmartin powiedziała, że „chce, aby gmina przestała być tylko miejscem turystycznym i parkiem rozrywki„. Jej zdaniem szkody wynikające z nadmiernej turystyki zaczęły wyraźnie przeważać nad korzyściami, ponieważ coraz więcej mieszkańców ma problem ze znalezieniem przystępnych cenowo mieszkań w centrum miasta.
Propozycja Goretti Sanmartin dotycząca podatku turystycznego jest kontynuacją planów poprzedniego burmistrza Xosé Sáncheza Bugallo. Obecnie nie są znane jego szczegóły, ale miałby zostać wprowadzony w 2025 roku. Byłby on pobierany przez hotele w formie dopłaty za każdą noc, a jego wysokość ma wynieść od 0,50 do 2,50 euro za dobę, w zależności od rodzaju zakwaterowania.