Ile zapłacimy za piętrowe łóżko w klasie ekonomicznej? Znamy ceny: to będzie najdroższa drzemka świata
W oficjalnym komunikacie prasowym nowozelandzka linia przekazała więcej szczegółów na temat koncepcji. Najbardziej interesujące z perspektywy podróżnych z pewnością są ceny, które nie należą do najniższych. Pasażerowie będą mogli wcześniej rezerwować miejsce w kapsule do spania na czas czterech godzin, a koszt takiej usługi będzie się wahał od 400 do 600 dolarów nowozelandzkich (czyli ok. 1050-1570 zł), Po każdym użyciu załoga będzie wymieniała pościel i będzie 30-minutowa przerwa między poszczególnymi pasażerami.
Dlaczego kapsuły będzie można zarezerwować tylko na cztery godziny, skoro będą używane na długodystansowych trasach, np. z Nowego Jorku do Auckland (17 godzin lotu)? Przedstawiciele Air New Zealand tłumaczą to dowodami naukowymi. – Linia przeprowadziła sporo badań dotyczących cykli snu. Typowy cykl trwa około 90 minut, więc 4-godzinna sesja daje klientom możliwość wyciszenia się, zaśnięcia i wybudzenia – tłumaczyli w rozmowie z CNN Travel.
- Korfu od 1460 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Alanya od 1622 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Alanya od 1690 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
W każdej kapsule znajdą się porty ładowania USB, lampka do czytania, zatyczki do uszu, pościel, koc, poduszka i pasy bezpieczeństwa. Do tego podczas jednej sesji będzie mogła się w niej znaleźć tylko jedna osoba, bez partnera czy dziecka. W ten sposób linia chce umożliwić skorzystanie z koncepcji większej liczbie pasażerów. Łóżka mają mieć wymiary 203×58 cm, czyli zdaniem linii „w sam raz, aby jakościowo wypocząć”.
Kapsuły SkyNest zostaną zainstalowane w samolotach Boeing 787-9 między klasą ekonomiczną premium a kabiną ekonomiczną. Zajmą miejsce w dwóch środkowych rzędach, co oznacza, że pojawią się kosztem sześciu foteli dla pasażerów. Do tego nikt nie będzie mógł się w nich znajdować podczas startu i lądowania samolotu.
A teraz szybka matematyka. Biorąc pod uwagę 17-godzinny lot z Nowego Jorku do Auckland i 30-minutowe przerwy pomiędzy każdą 4-godzinną sesją, każda z sześciu dostępnych kapsuł będzie mogła zostać użyta prawdopodobnie trzykrotnie. Przyjmując średnią cenę 500 dolarów nowozelandzkich, podczas takiego lotu linia może zarobić na jednej kapsule 1 500 dolarów. W przypadku sześciu kapsuł daje to łączną kwotę 9 000 dolarów, czyli równowartość ok. 23,5 tys. zł. Czy faktycznie Air New Zealand na tym tyle zarobi? Na to będzie trzeba poczekać, jak również na to, czy pasażerowie będą chcieli wydać taką kwotę na 4-godzinny wypoczynek w trakcie 17-godzinnego lotu.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?