Słynna „Bikini Airlines” chce latać do naszych sąsiadów! Szykuje się okazja na bardzo tanie loty do Azji
Azjatyckie tanie linie już od dłuższego czasu próbują mocniej wejść do Europy, choć jak na razie udało się to tylko singapurskiej linii Scoot, która do końca marca latała do Singapuru z Berlina, a od czerwca uruchomi takie połączenie z Wiednia. Inni przewoźnicy na razie nie zmaterializowali swoich planów, choć co jakiś czas bardzo głośno jest o planach linii AirAsia. Teraz przed szereg wystąpiła linia VietJet Air, czyli jeden z największych low-costów w Azji.
Słoneczny Brzeg od 2113 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Wybrzeże Jońskie od 2805 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Sharm El Sheikh od 2837 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
W rozmowie z „Aviation Week” o zaawansowanych planach uruchomienia lotów do Europy powiedział Jay L. Lingeswara, wiceprezes linii ds. handlowych.
– Europa to nasz absolutny priorytet na 2025 rok. Chcemy uruchomić nowe trasy z Hanoi i Ho Chi Minh do Europy – powiedział.
Równie ciekawa jest lista potencjalnych destynacji w Europie. Na liście wietnamskiego przewoźnika znajdują się bowiem Francja, Wielka Brytania, Niemcy oraz Czechy, czyli lotnisko w Pradze. Loty do Europy mają być realizowane Airbusami A330-300, które obecnie przewoźnik wykorzystuje głównie na trasach do Australii i Indii.
Linia planuje uruchomić pierwsze trasy jeszcze w tym roku i rozważa przy tym połączenia z międzylądowaniem, np. w Kazachstanie, czyli w Ałmatach lub Astanie.

Bikini Airlines szturmem podbija rynek
Linia VietJet Air jest doskonale znana każdemu przemieszczającemu się po Azji podróżnikowi za sprawą tanich biletów, bogatej siatki połączeń i…kontrowersyjnej strategii marketingowej, której zresztą zawdzięcza ona swój pseudonim. Skąd się wziął? Oczywiście od skąpo ubranych modelek, które przez lata reklamowały przewoźnika w licznych spotkach reklamowych, budząc ogromne kontrowersje. Sama linia zresztą dość świadomie korzysta z tego „patentu”, by było o niej głośno. W 2012 roku wietnamski urząd lotnictwa cywilnego nałożył na przewoźnika karę finansową za… zorganizowanie podniebnego pokazu bikini na pokładzie samolotu odbywającego dziewiczy rejs do Nha Trang. Kilka lat później niemałe kontrowersje wywołał rejs kadry piłkarskiej U-23, w czasie którego zawodnikom towarzyszyły skąpo ubrane hostessy.
A jak wygląda sam lot i proces rezerwacji biletu? Przekonajcie się sami – jakiś czas temu usługi VietJet opisywał na naszych łamach „azjatycki korespondent” Fly4free.pl, czyli Rafał Waśko.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?