Fly4free.pl

Sprawdź, jaką kasę zarabia polski kierowca Ubera w Norwegii. A jak to jest w Polsce?

Foto: Uber
Dorabiając sobie jeżdżąc kilka godzin dziennie w Uberze, polski kierowca w Norwegii jest w stanie wyciągnąć grubo ponad 20 tys. PLN miesięcznie. Sprawdziliśmy, ile zarabiają kierowcy Ubera w Polsce. Jest znacznie gorzej - jednak zanim zaczniecie się pakować przed emigracją, przeczytajcie ten tekst.

Kilka dni temu swoimi zarobkami jako kierowca Ubera pochwalił się na Wykopie Kuba – urodzony w Gdańsku, ale od roku mieszkający w Oslo. Pracuje tam na etacie (nie chce zdradzić, ile zarabia), a po godzinach dorabia jako kierowca Ubera. Jak tłumaczy, wejście do firmy jest banalnie proste. Wystarczy posiadać pozwolenie na pobyt w Norwegii, prawo jazdy, założoną działalność gospodarczą (ponoć w Norwegii da się to zrobić przez 15 minut) i auto na norweskich numerach rejestracyjnych.

I już? Już. To ile można zarobić? Kuba chwali się, że tygodniowo wyciąga od 12 do 15 tys. NOK, czyli między 5,5 a 6,8 tys. złotych!

Oczywiście wszystko zależy od liczby kursów. Średnio za kółkiem Kuba spędza ok. 25 godzin tygodniowo i robi w tym czasie najczęściej dwie weeekendowe nocne zmiany.

Brzmi dobrze? Tak, ale zanim zaczniesz się pakować i załatwiać formalności związane z wyjazdem, przeczytaj o minusach.

Podstawa – dobre auto!

„Odradzam byle jakie auto, które posiada 5 drzwi, bo klienci Was zjedzą. Tutaj liczy się jakość. Osobiście zaczynałem od Lexusa CT200h z 2014 roku, lecz okazał się zbyt mały, teraz jest A4 Avant z 2013 roku” – pisze Kuba, który teraz przesiada się na Tesle.

Tesla_Model_S_Indoors

Tesla, źródło: Wikipedia

W aucie ma m.in. Wi-Fi i Spotify i mówi, że im lepszy samochód, tym w sposób naturalny więcej ma klientów. I to takich, którzy do niego wracają.

Ale nie ma nic za darmo – takie auto to jednak wydatek rzędu 300 tys. NOK, czyli ponad 130 tys. PLN, dlatego decydując się na zakup, wziął kredyt.

– To najlepsze rozwiązanie. Nie boli tak jak w Polsce i są o wiele lepsze warunki – mówi Kuba.

A rata to tylko początek wydatków, bo przecież trzeba do tego doliczyć podatki (znacznie wyższe niż w Polsce), koszty paliwa czy księgową.

Ostatecznie Kuba przyznaje, że na czysto wyciąga 20 tys. NOK miesięcznie, czyli ponad 9,1 tys. PLN.

Całkiem nieźle, jak na dorabianie na boku, ale z drugiej strony musimy pamiętać, że to Norwegia, gdzie ceny są kilka razy wyższe niż w Polsce.

Oczywiście, jako kierowca Ubera w Norwegii można zarobić znacznie więcej.

„Znam i widziałem Uberowca, który miesięcznie wyciągnął 120 tys. NOK przed podatkiem, ale to już jest samobójca” – mówi Kuba.

No dobrze. Ale skoro jest tak dobrze, to czemu Kuba nie rzuci w cholerę swojej dziennej pracy i nie zostanie „uberowcem” na cały etat?

„Znam osoby, które tak zrobiły, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Nie wiadomo, co będzie z Uberem za rok – zalegalizują go czy wyleci na dobre z Norwegii. Wolę, więc jednak posiadać pracę na etacie” – tłumaczy.

Tym bardziej, że ma plan – chce kupić dwa mieszkania w Oslo i potem je wynajmować, a sam planuje przeprowadzić się na Filipiny.

Jak jest w Polsce? „Uber schodzi na psy”

Kierowcy Ubera jeżdżący w naszym kraju są znacznie mniej zadowoleni. Począwszy od zarobków, po niechęć ze strony środowiska taksówkarzy. Niechęć, która często przeradza się w agresję.

– Cały czas są jakieś obelgi, a nawet gorzej. Ostatnio na Łazienkowskiej taksówkarze pobili chłopaka. Mnie nic takiego nie spotkało, ale jakiś czas temu na Mazowieckiej podeszło do mnie kilku i groziło, że mi wp****** jak za chwilę nie odjadę – mówi pan Andrzej, który jeździ w Uberze od roku. Nie chce podawać nazwiska, „bo nie potrzebuje kłopotów”.

uberatak

Atak na kierowców Ubera, źródło: spidersweb.pl

Z zarobkami też nie jest kolorowo.

– Mój wczorajszy wynik za wyjeżdżone 8 godzin to niecałe 100 zł brutto, od czego przecież trzeba odliczyć choćby paliwo. Wielu ludzi, z którymi zaczynałem jeździć odeszło i też się nad tym zastanawiałem. Gdybym tylko miał możliwość pracy w swoim zawodzie jako poligraf – mówi pan Andrzej.

Z drugiej strony: nie bardzo może odejść, bo zaciągnął kredyt na nowy samochód – Citroena.

Na początku dzierżawiłem „uberową” Lancię. Płaciłem za to 2200 PLN miesięcznie i uznałem, że lepiej kupić własne auto. Rata wynosi 1400 PLN miesięcznie – mówi.

„Partnerzy psują rynek”

Pan Andrzej narzeka też na spadek jakości usług.

– Słyszę to cały czas od klientów. Firma stawia na ilość, a nie na jakość – mówi.

O co chodzi? O partnerów Ubera, którzy biorą w leasing kilka-kilkanaście samochodów i zatrudniają kierowców na umowach śmieciowych.

– Nie mam nic przeciwko Ukraińcom czy ludziom z innych miast, którzy przyjeżdżają do Warszawy za pracą, ale oni w ogóle nie znają topografii miasta, nazw ulic, a po krótkim szkoleniu od razu są rzucani w teren. A do tego zatrudnia się ich za jakieś śmieszne stawki – z tego co wiem, Ukraińcy jeżdżący w Uberze zarabiają po 6 PLN za godzinę, Polacy po 10. Ale oni przynajmniej mogą jeździć – rozmawiałem z kilkoma z nich i rzadko się zdarza, by taki kierowca czekał dłużej niż 5 minut na zlecenie. A my? Jeszcze rok temu poza szczytem na zlecenie czekało się po 10 minut. Teraz zdarzają się sytuacje, gdy czekamy ponad godzinę, a nowe zlecenia nie przychodzą. I nie sądzę, żeby było to spowodowane tak dużym przyrostem liczby kierowców – dodaje.

Ile zarabia kierowca Ubera w Polsce?

Przekłada się to oczywiście na zarobki.

– Kiedy zaczynałem rok temu w pierwszy weekend zarobiłem 850 zł jeżdżąc po 12 godzin na dobę. Potem w zależności od tygodnia miałem 1500-1800 obrotu tygodniowo. W tej chwili, jeśli mam 1000 zł obrotu tygodniowo, to jestem szczęśliwy. Jestem w stanie zapłacić 1400 zł raty kredytowej, paliwo to koszt ok. 1000 zł. Dla mnie zostaje ok. 3000 PLN miesięcznie do rozdysponowania w dobrym miesiącu. Ale trzeba na to jeździć przynajmniej po 12 godzin dziennie – mówi pan Andrzej.

Nie wszyscy narzekają

Z innej perspektywy patrzy na to autor bloga UberWawa.pl (też nie chce podawać personaliów). Od razu jednak zastrzega:

– Ja nie jeżdżę dużo i robię to dla przyjemności. Czasem jeżdżę w tygodniu po pracy albo wieczorem, maksymalnie po 2-3 godziny i wtedy zarobki są rzędu 50-150 zł. Ostatnio zdarza też mi się coraz częściej jeździć nocą w weekendy. Za taką zmianę od 21 d 3 rano wpada od 300 do 600 zł. Oczywiście odejmując paliwo, ZUS, księgową – mówi. – Ale ja tego nie liczę, dla mnie to frajda. I dopłacałbym, gdybym musiał. I… czasem rzeczywiście dokładam – dodaje.

Ale jak to? Po prostu – ma dobrze płatną pracę w korporacji.

Na jego blogu czytamy m.in.:

„Jakiś czas później zmieniłem auto. Okazyjnie kupiony samochód sprawiał mi taką frajdę z korzystania, że musiałem wymyślić coś, żeby częściej nim jeździć. Uber wygrał m.in. z wyprowadzką poza miasto. Zajawka autem miała minąć po miesiącu – dwóch, ale nie minęła, a dodatkowo okazało się, że Uber sam w sobie jest co najmniej równie wciągający, więc jeżdżę. Hobbystycznie, po pracy etatowej, starając się nie robić tego kosztem innych przyjemności”.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
czapla, 4 sierpnia 2016, 15:36 | odpowiedz
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Dzięki za merytoryczny komentarz do tekstu. Fotka w tekście jest POGLĄDOWA.
Hubert Choroszewski, 4 sierpnia 2016, 15:39 | odpowiedz
Ta wzmianka o super autach chyba tylko po to żeby polacy tam nie przyjeżdżali pracować w tym UBERZE :D Jechałem kilkoma uberami w Oslo i były to normalne, kilkuletnie samochody. Te super samochody, też są i owszem, ale podlegają już pod Uber LUX...
ABC, 4 sierpnia 2016, 15:45 | odpowiedz
Hubert Choroszewski
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Dzięki za merytoryczny komentarz do tekstu. Fotka w tekście jest POGLĄDOWA.
W aucie ma m.in. Wi-Fi i Spotify i mówi, że im lepszy samochód, tym w sposób naturalny więcej ma klientów. I to takich, którzy do niego wracają. Ale nie ma nic za darmo – takie auto to jednak wydatek rzędu 300 tys. NOK, czyli ponad 130 tys. PLN, dlatego decydując się na zakup, wziął kredyt. ?? To auto według Ciebie kosztuje 130 tys. PLN?
czapla, 4 sierpnia 2016, 15:48 | odpowiedz
Dziekuje bardzo za ten artykul!Dla mnie bardzo pomocny!Od roku jestem w UK pracuje i odkladam na samochod,zeby wrocic do Polski i zaczac pracowac jako kierowca UBERA)Juz za 2 miesiace sam osobiscie przekonam sie jak to jest...
Driver, 4 sierpnia 2016, 15:57 | odpowiedz
Może chodziło o Tesle 3?
Pelson, 4 sierpnia 2016, 16:16 | odpowiedz
Hubert Choroszewski
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Dzięki za merytoryczny komentarz do tekstu. Fotka w tekście jest POGLĄDOWA.
To mogłeś dać Maybacha, żeby zaliczyć jeszcze więcej kliknięć.
d-t-x@o2.pl, 4 sierpnia 2016, 16:18 | odpowiedz
A mozna w Norwegii nie wozić muslimow? Czy to niepoprawne politycznie?
Zielony, 4 sierpnia 2016, 16:19 | odpowiedz
Pan Kuba wygląda na zaradnego faceta, szkoda, że ja takich nie poznaję...
Lucy, 4 sierpnia 2016, 16:33 | odpowiedz
Zielony A mozna w Norwegii nie wozić muslimow? Czy to niepoprawne politycznie?
to niepoprawne ale muslimy za to mogą jeździć po Europejczykach ciężarówkami.
pawel, 4 sierpnia 2016, 16:39 | odpowiedz
Lucy Pan Kuba wygląda na zaradnego faceta, szkoda, że ja takich nie poznaję…
Może sama idziesz na łatwiznę i bierzesz co podleci zamiast samej wykazać się zaradnością?
Terminator, 4 sierpnia 2016, 16:58 | odpowiedz
I to jest człowiek sukcesu. Pyk - zarejestrowane autko w NO, nowa tesla w drodze, w planach dwa mieszkania w Oslo i życie z rentierstwa pod palmami. A zawistne, cebulackie złotówy dalej będą pisać farmazony na swoich taksiarskich forach. Będą pluć jadem i oblewać samochody uberowców farbą. Tylko, że w ten sposob nigdy nie będą generować profitu. Bo są najzwyklejszymi w swiecie nieudacznikami i za swoje niepowodzenia wolą obwiniać cały świat, bo jakby nie patrzeć jest to łatwiejsze niż podjęcie choćby minimalnej inicjatywy aby polepszyc swój los. Obyście złotówy, wyginęli jak dinozaury.
plejstocen, 4 sierpnia 2016, 17:04 | odpowiedz
O ludzie!!!! Ile możecie pisać o tym Uberze?Ten sponsoring jest nie tylko niesmaczny ale też całkiem nudny.
Chlebus, 4 sierpnia 2016, 17:05 | odpowiedz
Umiejetność czytania ze zrozumieniem zanika albo to ja jestem dziwny... 130 tys to koszt audi, to samo tyczy sie paliwa...
dominik, 4 sierpnia 2016, 17:06 | odpowiedz
plejstocen I to jest człowiek sukcesu. Pyk – zarejestrowane autko w NO, nowa tesla w drodze, w planach dwa mieszkania w Oslo i życie z rentierstwa pod palmami.A zawistne, cebulackie złotówy dalej będą pisać farmazony na swoich taksiarskich forach. Będą pluć jadem i oblewać samochody uberowców farbą. Tylko, że w ten sposob nigdy nie będą generować profitu. Bo są najzwyklejszymi w swiecie nieudacznikami i za swoje niepowodzenia wolą obwiniać cały świat, bo jakby nie patrzeć jest to łatwiejsze niż podjęcie choćby minimalnej inicjatywy aby polepszyc swój los.Obyście złotówy, wyginęli jak dinozaury.
mentalność człowieka sukcesu - "co mogę zrobić, aby mieć tak dobrze jak inni" mentalność taksiarza - "co mogę zrobić, aby inni mieli tak samo ch*jowo jak ja"
jonnysonny, 4 sierpnia 2016, 17:15 | odpowiedz
Wszystko pięknie, ładnie tylko wróćmy do korzeni. srUber powstał jak element "sharing ecenomy" czyli idea współdzielenia się z innymi posiadanym majątkiem/usługą. W transporcie to oznacza: jadę do punktu "A" i PO DRODZE zabieram pasażera. A wynaturzenie osiągnęło szczyt Himalajów! Jadzie tam gdzie sobie życzy klient. Czyli ŚWIADCZENIE USŁUG TRANSPORTOWYCH! Na to w Polsce jest potrzebna LICENCJA! W całej Europie też. To są nielegały! Bez licencji, działalności, kasy fiskalnej, taksometru. Paragon z kasy fiskalnej zobowiązany jest wydać każdy podmiot pobierający opłatę w formie gotówki, karty płatniczej, kredytowej, debetowej, jakiejkolwiek. To są lewusy, oszuści, malwersanci podatkowi żądający później bonusów w formie przedszkola, żłobka, szkoły, studiów dla swoich dzieci. Tylko, że żądają tego z podatków, którzy płacili inni, nie oni. Bo oni pracowali ze srUberem i nie musieli!
PanFszyskich, 4 sierpnia 2016, 18:20 | odpowiedz
Wiecej kitu sie nie dalo wcisnac Panowie ? Tesla to nie wydatek 300.000 NOK ale co najmniej dwa razy tyle czyli 600.000 na obecne modele Tesla 3 nie jest jeszcze dostarczana do Norwegii. Uber sponsorowal wpis ?! Story na wewnetrzna Faktu.
x-x-x, 4 sierpnia 2016, 18:58 | odpowiedz
Utfasede modeller Model S Drift Batteri Rekkevidde Effekt (~hk) pris fra kr. 85 2WD 85 kWh 502 km 373 664.200 85D 4WD 85 kWh 528 km 417 704.300 P85D 4WD 85 kWh 491 km 469/539* 865.200 90 2WD 90 kWh 532 km 373 737.200
x-x-x, 4 sierpnia 2016, 18:59 | odpowiedz
Driver Dziekuje bardzo za ten artykul!Dla mnie bardzo pomocny!Od roku jestem w UK pracuje i odkladam na samochod,zeby wrocic do Polski i zaczac pracowac jako kierowca UBERA)Juz za 2 miesiace sam osobiscie przekonam sie jak to jest…
i zapłać karę zaczynającą się od 8000 zł :D
Georg, 4 sierpnia 2016, 19:24 | odpowiedz
PanFszyskich To są lewusy, oszuści, malwersanci podatkowi żądający później bonusów w formie przedszkola, żłobka, szkoły, studiów dla swoich dzieci. Tylko, że żądają tego z podatków, którzy płacili inni, nie oni. Bo oni pracowali ze srUberem i nie musieli!
Zdaje się przeoczyłeś wątek w którym gość informuje, że pracuje na etacie, a w Uberze DORABIA. W PL jest podobnie - wszyscy kierowcy, z którymi jeździłem traktują to jako formę dorobienia a nie główne źródło dochodu, bo zwyczajnie wyżyć się z tego w PL nie da. Zresztą tak utyskujesz, a przykład idzie z góry. Sam poseł Marzec (Liroy) ma w Warszawie kilkanaście samochodów, które jeżdżą dla Ubera, a komu jak komu, akurat jemu nie przystoi po dwakroć czerpać zysków "na boku".
Doczu, 4 sierpnia 2016, 19:56 | odpowiedz
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Ściema straszna, najtańsza Tesla S (finn.no - to takie Norweskie allegro) kosztuje 480 tyś nok, czyli 240 tyś zł - 3 letnia. Taksówkarze zarabiają lepiej niż Uberowcy, i fakt jeżdżą dobrymi samochodami, ale nie ma w śród nich Tesli ;)
asda, 4 sierpnia 2016, 20:24 | odpowiedz
Pelson Może chodziło o Tesle 3?
Której jeszcze nie ma w sprzedaży, i nie można jej kupić. Tylko posiadacze Tesli mogli kupić ją w preorderze i dostaną w 2017.
dasda, 4 sierpnia 2016, 20:26 | odpowiedz
Ja jezdze taksówką na terenie gminy w Polsce, panowie w Polsce i nie narzekam.
taksówkarz, 4 sierpnia 2016, 21:43 | odpowiedz
Artykuł skupia się wpisie, który mocno naciągany. Przeglądam wykop.pl więc kojarzę ten wpis. Autor podkreśla, że jeździ max 2 nocki, ogólnie 25h/tydzień i wyciąga do 15k NOK. Czyli 100h i 60k NOK. Przy okazji wspomina, że są samobójcy, którzy potrafią zarobić 120k czyli 2 razy tyle co autor. A więc przy 50h na tydzień. Hm, czy to aż taki hardcore? Jeśli autor policzy z normalną pracą to sam pracuje pewnie 65h/tydzień więc czy sam nie jest "samobójcą"? Według mnie wpisy tego gościa dość mocno naciągane. Na wykop.pl jakiś czas temu było dużo wpisów ile można zarobić w uber a potem się okazało, że to wcale nie taki dobry biznes. Wolałbym podchodzić sceptycznie do takich postów bo w internecie można jak wiadomo wszystko napisać. Poza tym kwoty szokują ale to Norwegia. Tam nauczyciel zarabia tyle, że w Polsce trzeba mieć już bardzo wysokie stanowisko aby takie pieniądze dostać. Po prostu inny kraj, inne realia. Kierowca Uber w Indiach także może pomarzyć o stawkach z Polski.
rydzo, 4 sierpnia 2016, 21:44 | odpowiedz
Trzeba byc naprawde nierozgarnietym zeby w TO uwierzyc! Tesla za 300 tys nok , juz samo to dyskredytuje tego idiote. Tesla to jakies 800 tys nok, byle jakie mieszkanie w Oslo to wydatek 3 000 000 nok. Te bajdurzenia mitomana po roku na emigracji to jak plaga, robia na was wrazenie ??? IDIOCI i idiota, ktory sie nasluchal podobnych bajek przy piwku spiac w namiocie na BOKSTAD i sprzedaje je Wam w necie
qwerty, 4 sierpnia 2016, 23:28 | odpowiedz
qwerty Trzeba byc naprawde nierozgarnietym zeby w TO uwierzyc! Tesla za 300 tys nok , juz samo to dyskredytuje tego idiote. Tesla to jakies 800 tys nok, byle jakie mieszkanie w Oslo to wydatek 3 000 000 nok. Te bajdurzenia mitomana po roku na emigracji to jak plaga, robia na was wrazenie ??? IDIOCI i idiota, ktory sie nasluchal podobnych bajek przy piwku spiac w namiocie na BOKSTAD i sprzedaje je Wam w necie
To jest marketing Ubera czyli pranie mozgu i tyle. Szukaja naiwnych ktorzy umieja liczyc inaczej. tylko nie rozumiem dlaczego te bzdury kopiuja tutaj wlasciciele portalu.
x-x-x, 5 sierpnia 2016, 2:50 | odpowiedz
Klienci wracaja? W uberze? Przeciez tam nie da sie zamowic wybranego auta!
Ramires, 5 sierpnia 2016, 5:52 | odpowiedz
czapla
Hubert Choroszewski
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Dzięki za merytoryczny komentarz do tekstu. Fotka w tekście jest POGLĄDOWA.
W aucie ma m.in. Wi-Fi i Spotify i mówi, że im lepszy samochód, tym w sposób naturalny więcej ma klientów. I to takich, którzy do niego wracają.Ale nie ma nic za darmo – takie auto to jednak wydatek rzędu 300 tys. NOK, czyli ponad 130 tys. PLN, dlatego decydując się na zakup, wziął kredyt.?? To auto według Ciebie kosztuje 130 tys. PLN?
Nie wiem dlaczego tak dziwnie napisali o tej tesli, 300k to audi kosztowało, tesla 85 to koszt około 700k. I co najważniejsze klient nie moze wrócić, jedynie moze mnie ocenić.
UberOslo, 5 sierpnia 2016, 7:51 | odpowiedz
Ok, bo widzę ze dziennikarz troszkę sie zapędził: tesla nie kosztuje 300k lecz Audi którym jeżdzę. Na Tesle należy wyłożyć około 700k. Kolejna sprawa, klient nie moze wrócić, lecz tylko nas ocenić - a tutaj oceny sie liczą.
UberOslo, 5 sierpnia 2016, 7:57 | odpowiedz
ABC Ta wzmianka o super autach chyba tylko po to żeby polacy tam nie przyjeżdżali pracować w tym UBERZE ? Jechałem kilkoma uberami w Oslo i były to normalne, kilkuletnie samochody. Te super samochody, też są i owszem, ale podlegają już pod Uber LUX…
Nie ma UberLux jest tylko Black.
UberOslo, 5 sierpnia 2016, 7:59 | odpowiedz
asda
czapla Tesla S 130 tys. PLN HAHAHAHAHAHAHA
Ściema straszna, najtańsza Tesla S (finn.no – to takie Norweskie allegro) kosztuje 480 tyś nok, czyli 240 tyś zł – 3 letnia. Taksówkarze zarabiają lepiej niż Uberowcy, i fakt jeżdżą dobrymi samochodami, ale nie ma w śród nich Tesli ?
Nie maja Tesli, co Ty wygadujesz!
UberOslo, 5 sierpnia 2016, 8:00 | odpowiedz
rydzo Artykuł skupia się wpisie, który mocno naciągany. Przeglądam wykop.pl więc kojarzę ten wpis. Autor podkreśla, że jeździ max 2 nocki, ogólnie 25h/tydzień i wyciąga do 15k NOK. Czyli 100h i 60k NOK. Przy okazji wspomina, że są samobójcy, którzy potrafią zarobić 120k czyli 2 razy tyle co autor. A więc przy 50h na tydzień. Hm, czy to aż taki hardcore? Jeśli autor policzy z normalną pracą to sam pracuje pewnie 65h/tydzień więc czy sam nie jest „samobójcą”? Według mnie wpisy tego gościa dość mocno naciągane. Na wykop.pl jakiś czas temu było dużo wpisów ile można zarobić w uber a potem się okazało, że to wcale nie taki dobry biznes. Wolałbym podchodzić sceptycznie do takich postów bo w internecie można jak wiadomo wszystko napisać. Poza tym kwoty szokują ale to Norwegia. Tam nauczyciel zarabia tyle, że w Polsce trzeba mieć już bardzo wysokie stanowisko aby takie pieniądze dostać. Po prostu inny kraj, inne realia. Kierowca Uber w Indiach także może pomarzyć o stawkach z Polski.
A czy bierzesz pod uwagę pory dnia? Aby wyciągnąć 120k trzeba jezdzic po 18h dziennie, a to jest samobójstwo!
UberOslo, 5 sierpnia 2016, 8:12 | odpowiedz
A jak jest w koncu z legalnoscia ubera w No. Zalozyles Enkeltpersonforetak a z jaka forma dzialalnosci? Potrzebna jest jakas licencja taksowkarska czy nie? I czy Teala bedzie jezdzila jako uber black czy jako uber EL?
Ropston, 5 sierpnia 2016, 8:30 | odpowiedz
Witam .W Norwegii taka jazda konczy sie czasami zatrzymaniem tablic rejestracyjnych bo uber jest tutaj nie do konca legalny.Jeden z kierowcow ktoremu zabrano tablice zostal przez sad uniewinniony ale policja moze cie zatrzymac poniewaz jazda z pasazerami tutaj jest nazywana ' pirattaxi' i jest surowo karana.
gravling7, 5 sierpnia 2016, 9:30 | odpowiedz
Sluchajcie wypocin Ubera dalej , Tesla musiala by byc wyposazona w dual charger aby skrocic czasy doladowania a to koszt 100000NOK, policzcie amortyzacje samochodu on musialby jezdzic na dwoch zmianach dziennie aby sie to oplacalo jako normalna taksowka a jako UBER w ktorym sie mniej zarabia to braknie doby aby wyjsc na swoje. Dalej brakuje stacji ladujacych niby duzy zasieg ale dla taksowki krecacj sie po miescie to nie jest jakies nadzwyczajne, nie kalkuluje okresow napraw gdzie samochod bedzie stal dluzej niz np. taki Mecedes bo czesci brakuje. W niemczech tez byly miasta gdzie jezdzily Porsche Panamera jako TAXI ale w wiekszosci to byl marketing sponsorowany przez producenta ja dali diesla do samochodu Porsche a cena zakupu podobna do Tesli. Nikt normalny z taksowkazy nie wepchal by sie w takie koszty. Zaleta jest tylko brak podatkow, brak oplat na bramkach i prestiz ze jezdzisz ekologicznym samochodem po Oslo.
x-x-x, 5 sierpnia 2016, 10:46 | odpowiedz
zarabia tyle ile wynosi zasiłek w norwegii wieć średnai perspektywa ale dobra reklama w krajach ubogich jak polska. polecam na ukrainie opublikować albo na filipinach więcej frajeró się skusi na wyjazd do norwegii i niewolnictwo w uberowej korporacji.
sebaa, 5 sierpnia 2016, 13:32 | odpowiedz
Terminator
Lucy Pan Kuba wygląda na zaradnego faceta, szkoda, że ja takich nie poznaję…
Może sama idziesz na łatwiznę i bierzesz co podleci zamiast samej wykazać się zaradnością?
Terminator
Lucy Pan Kuba wygląda na zaradnego faceta, szkoda, że ja takich nie poznaję…
Może sama idziesz na łatwiznę i bierzesz co podleci zamiast samej wykazać się zaradnością?
Wręcz przeciwnie. Nie biorę nikogo, a na pewno nie pierwszego lepszego, a sama próbuję do czegoś dojść najpierw ciężką nauką a teraz pracą. Po prostu pochwaliłam Pana Kubę za jego zaradność i wyraziłam ubolewanie, że mało jest takich osób. Także nie martw się o mnie, "nie lecę na kasę" faceta, wolę sama na siebie zarobić. Ale też nie chciałabym w przyszłości mieć faceta, który będzie na moim utrzymaniu a niestety takich nieporadnych życiowo facetów znam wielu. Może sam się do nich zaliczasz, skoro tak się obruszyłeś.
Lucy, 7 sierpnia 2016, 20:49 | odpowiedz
Co Wy za głupoty piszecie? Jakim cudem klienci do niego wracają, jak w UBER nie ma opcji "dodaj do ulubionych kierowcę/klienta"? Może mi to ktoś wytłumaczyć?
Sagan, 15 kwietnia 2017, 9:51 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »