Fly4free.pl

Tania linia nie wpuściła pasażera na pokład, bo próbował „oszukać system” trikiem z TikToka!

Foto: Claudio Divizia / Shutterstock
Mężczyzna próbował „sprytnie” zwiększyć swój limit bagażu podręcznego, wypełniając ubraniami swoją poduszkę podróżną. Gdy na lotnisku pracownicy linii kazali mu za nią zapłacić jako za dodatkowy bagaż, ten nie chciał się na to zgodzić i w efekcie… bramki zostały zamknięte, a jego samolot odleciał.

Internet jest pełny lepszych i gorszych porad na tańsze podróżowanie, co często wiąże się z naginaniem regulaminów linii lotniczych i próbami wyprowadzenia ich w pole. Jednym z najpopularniejszych „travelhacków” w ostatnim czasie jest metoda na „poduszkę podróżną”, która pozwala zwiększyć liczbę rzeczy w bagażu podręcznym i nie dopłacać. Metoda jest prosta: ponieważ część przewoźników dopuszcza możliwość zabrania ze sobą poduszki do snu, pomysłowi pasażerowie wpadli na pomysł, by wyjąć z poszewki całą zawartość i włożyć tam ubrania lub inne rzeczy osobiste. A następnie niepostrzeżenie przemykają przez bramki i mogą się cieszyć dodatkowym bagażem. Tyle tylko, że oczywiście metoda ta nagle zaczęła się cieszyć ogromną popularnością, na lotniskach nagle zaczęły się pojawiać tłumy podróżnych z poduszkami, a linie lotnicze… zaczęły się temu procederowi bacznie przyglądać. Do jednej z takich sytuacji doszło kilka dni temu na lotnisku w Orlando.

Jak czytamy w „Independent”, obsługa linii Frontier zatrzymała jednego z pasażerów podczas boardingu, który oprócz plecaka miał poduszkę wypełnioną rzeczami osobistymi. Pracownicy poprosili mężczyznę, by ten zapłacił za dodatkową sztukę bagażu podręcznego, ten zaś nie chciał tego zrobić i wywiązała się kłótnia. Ostatecznie pasażer zgodził się na zapłacenie dodatkowej opłaty, ale wtedy bramka do samolotu była już zamknięta, a samolot szykował się do odlotu.

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na wideo przez innych pasażerów. Jak czytamy, ostatecznie na miejscu pojawiła się policja, która wyprowadziła mężczyznę z budynku terminala.

To chyba najlepszy dowód na to, że trzeba uważać na te wszelkiego rodzaju travelhacki, zwłaszcza te, które nagle cieszą się ogromną popularnością.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Gdy zaczęły pojawiać się pierwsze tanie bilety, wliczony w cenę był większy bagaż, ale dobrą ofertą była cena poniżej 500 zł (mówię o podróży w dwie strony na trasach europejskich). Teraz można takie bilety kupić nawet za mniej niż połowę tej ceny, więc nawet dokupujàc dodatkowy bagaż, płacimy mniej. Ludzie wolą kombinować, narażać się na ośmieszenie lub kłopoty, żeby zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych.Dodatkowo, narażamy siebie i innych na niebezpieczeństwo. Nikt nie waży pasażerów i bagażu podręcznego, takie dane wyliczane są szacunkowo w oparciu o przeciętną wagę człowieka i dopuszczalny limit bagażu i stsnowią znaczącą część całkowitej masy samolotu, na podstawie której określane są np ilość tankowanego paliwa, czy niektóre parametry lotu. Teraz niech każdy ze średnio 200 pasażerów weźmie - na sobie, w kieszeniach, w takiej poduszcze itp - dodatkowo kilka kilogramów, plus zakupy ze strefy wolnocłowej, plus coś do picia itp i mamy nadprogramowe 2-3 tony, o których piloci nie wiedzą, 2-3 tony, które mogą zadecydować o naszym bezpieczeństwie.
Agnieszka Habiera-Górska, 15 czerwca 2024, 11:23 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »