Tania linia wprowadza swoją „klasę biznes”. Największa zaleta? Znika coś, czego podróżni nie znoszą
Klasa biznes zazwyczaj kojarzy nam się z luksusami: dobrą kuchnią, dużym wyborem przekąsek i napojów, a przede wszystkim wygodnymi fotelami, często rozkładającymi się do poziomej pozycji łóżka. To jednak domena przede wszystkim linii tradycyjnych i to latających samolotami szerokokadłubowymi na dalekich trasach (z nielicznymi wyjątkami jak JetBlue, która ma bardzo ciekawy produkt biznesowy także w samolotach wąskokadłubowych). Nie oznacza to jednak, że tanie linie nie próbują jakoś wejść w segment premium i kusić pasażerów, choć nie da się ukryć, że mają znacznie skromniejsze możliwości w tym zakresie. Teraz swoich sił próbuje Frontier, czyli jedna z najbardziej znanych tanich linii lotniczych w USA. Będąca jednocześnie specjalistą w „wyciskaniu” z pasażerów środków na dodatkowe usługi. W 2022 roku przychody pozalotnicze tej firmy stanowiły ponad 51 procent całości przychodów, teraz zaś przewoźnik postawił przed sobą jeszcze bardziej ambitny cel: do 2026 roku chce sprawić, by przeciętny pasażer wydawał na dodatkowe usługi przynajmniej 100 dolarów. Nowa „klasa biznes” to właśnie krok w tę stronę. Co wiemy o nowej usłudze?
- Costa Dorada od 1789 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Rodos od 1790 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
- Ayia Napa od 1853 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Nazywa się ona UpFront Plus i dotyczy dwóch pierwszych rzędów w samolotach Frontier Airlines. Pasażerowie rezerwujący te miejsca mogą liczyć na więcej miejsca na nogi i wolną przestrzeń na środkowym fotelu, co oznacza brak typowej „wojny o podłokietnik” ze współpasażerami. Sami przedstawiciele przewoźnika nie ukrywają, że wzorowali się przy wprowadzeniu tej oferty na rozwiązaniach stosowanych przez linie lotnicze w Europie, na krótkich i średnich trasach.
Pozostałe „zalety” nowej usługi są już ciut bardziej humorystyczne: Frontier zapewnia więc, że podróżni będą mieli pierwszeństwo wyjścia z samolotu po wylądowaniu (co jest logiczne, w końcu siedzą w dwóch pierwszych rzędach), a także pierwszeństwo przy zamówieniu serwisu pokładowego, czyli napojów lub posiłku (jak wyżej).
Jaka jest cena tej usługi? W komunikacie przewoźnika czytamy, że w promocyjnej cenie taką usługę można kupić za 49 dolarów za odcinek lotu. Na razie oferta dotyczy podróży w okresie od 10 do 30 kwietnia, a usługę w promocyjnej cenie można zamawiać do 20 marca.
Warto dodać, że Frontier w przeszłości wprowadzał też inne innowacyjne usługi, takie jak nielimitowany roczny abonament na loty.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?