Fly4free.pl

To najgłupsi lub najbardziej chciwi pasażerowie samolotów. Zobacz, co pakują do swoich walizek

Nie uwierzysz, co potrafią przemycać podczas lotniczych podróży.

Brak odpowiedzialności, głupota, a czasem chęć łatwego zarobku czy naiwność. To kieruje przemytnikami na lotniskach. Często zostają nimi turyści, nieświadomi, że pewnych rzeczy przewozić samolotem nie można. Czasem świadomie próbują oszukać celników, co może dziwić, bo lotniskowe kontrole uchodzą raczej za dokładne. Zobaczcie sami, co pasażerowie samolotów próbowali ukryć w swoim bagażu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
A mnie wkurza, że nie ma jasnych zasad. Z Budapesztu za każdym razem przywożę korkociąg - po wnikliwej ocenie tamtejsza ochrona stwierdza, że jest ok. Na Okęciu jednak nie pozwolili mu wrócić do ojczyzny zupy gulaszowej, bajdurząc coś o długości... ostrza. Bardzo byli oburzeni, jak powiedziałem, że to się nazywa podwójne standardy. Podobnie jest z płynami - w jednych każą rozdzielać do dwóch różnych woreczków (nawet gdy nie przekracza 1 l łącznie); w innych upierają się, że woreczek ma być jeden.
obibok, 13 kwietnia 2015, 21:31 | odpowiedz
Roznie tez jest z kremami - spalony Indonezyjskim sloncem wracalem z kreme nawilzajacym w bagazu podrecznym na trasie - Bali-Dzakarta-Amsterdam-Warszawa - krem przeszedl 2 Indonezyjskie kontrole ale w Amsterdamie juz nie bylo gadania i musialem sie go pozbyc : c
1234, 13 kwietnia 2015, 22:27 | odpowiedz
w ostatnim miesiącu miałam ok. 10 lotów z bagażem podręcznym. Szczęka mi opadła jak zabrano mi zapalniczkę (był to kraj poza Europą). W Europie zapalniczki są legalne. podróżując dalej po Europie na każdym lotnisku są inne zasady i na jednym z nich (ostanim) kazano mi wyrzucić coś co przewiozłam przez 8 innych krajów (był to oczywiście Rzym i kamyczki z plaży). W Anglii znowu kazali mi wyrzucić coś z kosmetyków bo się nie mieściły w 1 woreczku (woreczek miał być zamknięty) a na innych lotniskach nie było problemu. Na niektórych lotniskach trzeba ściągać buty a na niektórych nie.
madari, 13 kwietnia 2015, 23:09 | odpowiedz
Te kontrolę są kiepskie w Europie. W Ameryce PLN są bardziej dokladni. Lecąc przez Paryż za ocean wzialem palnik z pelna butla gazową. W Warszawie ani podczas przesiadki w Paryżu nikt nie mi al żadnych zastrzeżeń. Dopiero przy powrocie, jak butla by la juz prawie pusta otoczyli mnie agenci na lotnisku w Montrealu i zabrali butle. Powiedzieli,ze jak będę ja wiozl następnym razem mam się nauczyć dobrze plywac.:-)
turista, 13 kwietnia 2015, 23:09 | odpowiedz
Też chciałem przywieźć khat z Kenii :( Ale jeszcze w Kenii wyczytałem, że w Polsce nielegalny.
marek, 13 kwietnia 2015, 23:18 | odpowiedz
największa głupota z tymi koralowcami. w Azji na plażach szczątki koralowców leżą jak śmieci, gdzie tu jest przestępstwo, że sobie człowiek zabierze na pamiątkę.?! Przecież tego nie wyrywam z rafy. zabieram obumarłe szczątki z plaży. Nie ukrywam, że sam przywiozłem z Tajlandii ok. 1 kg takich koralowców. dobrze, że nikt się nie przyczepił, dopiero po powrocie dowiedziałem się, że to nielegalne. Idiotyzm
Matej, 13 kwietnia 2015, 23:22 | odpowiedz
Najgorzej to zmieszać brudną bieliznę z czystą. Później nie wiadomo, która świeża, a która nie :) kiedyś mi się to przytrafilo.
Patka, 14 kwietnia 2015, 9:28 | odpowiedz
co ma wspólnego tytuł do zawartości artykułu???
becek, 14 kwietnia 2015, 10:14 | odpowiedz
PatkaNajgorzej to zmieszać brudną bieliznę z czystą. Później nie wiadomo, która świeża, a która nie kiedyś mi się to przytrafilo.
I założyłaś czyste stringi zamiast brudnych?
Przemek, 14 kwietnia 2015, 10:14 | odpowiedz
Niedawno leciałam do Manili z trzema przesiadkami (Warszawa-Amsterdam-Pekin-Xiamen-Manila). W Warszawie i Amsterdamie bez żadnych problemów udało się przewieźć żarcie, zapalniczki i całą masę różnych gadżetów. Natomiast na pierwszej kontroli w Chinach oburzona strażniczka mówi do mnie:P ma pani w plecaku klucze, monety, dwie zapasowe baterie, dwie zapalniczki (i coś tam jeszcze, nie pamiętam). Wszystko kazała wyjąć, zapalniczki skonfiskowała. Przy okazji wybebeszyła wszystkie bagaże podręczne całej naszej ekipy (8 osób).
Kasia, 14 kwietnia 2015, 11:47 | odpowiedz
Mnie raz zabrali (Bergamo) kuchenkę turystyczną (bez paliwa), mimo, że wiele razy z nią podróżowałem. Wszystko zależy od kontrolującego. Zawsze staram się nie zabierać do podręcznego drogich rzeczy i np jestem przygotowany, że zabiorą mi "kartę surviwal" która kosztuje 1zł - straciłem już ze 3 ;)
etethsrtt, 14 kwietnia 2015, 16:36 | odpowiedz
turistaTe kontrolę są kiepskie w Europie. W Ameryce PLN są bardziej dokladni. Lecąc przez Paryż za ocean wzialem palnik z pelna butla gazową. W Warszawie ani podczas przesiadki w Paryżu nikt nie mi al żadnych zastrzeżeń. Dopiero przy powrocie, jak butla by la juz prawie pusta otoczyli mnie agenci na lotnisku w Montrealu i zabrali butle. Powiedzieli,ze jak będę ja wiozl następnym razem mam się nauczyć dobrze plywac.:-)
Trzeba być skończonym idiotą.
aero, 14 kwietnia 2015, 17:12 | odpowiedz
aero
turistaTe kontrolę są kiepskie w Europie. W Ameryce PLN są bardziej dokladni. Lecąc przez Paryż za ocean wzialem palnik z pelna butla gazową. W Warszawie ani podczas przesiadki w Paryżu nikt nie mi al żadnych zastrzeżeń. Dopiero przy powrocie, jak butla by la juz prawie pusta otoczyli mnie agenci na lotnisku w Montrealu i zabrali butle. Powiedzieli,ze jak będę ja wiozl następnym razem mam się nauczyć dobrze plywac.:-)
Trzeba być skończonym idiotą.
Dlaczego? W koncu to ich praca. Mysle, ze dobrze, ze zabrali te butle.
johny, 14 kwietnia 2015, 22:22 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »