To prawdziwy koniec lotniska Oslo Rygge. Właśnie zakończyło działalność komercyjną
Już wcześniej informowaliśmy o wycofaniu się linii Ryanair z lotniska Rygge.
Przewoźnik nie zmienił swojej decyzji i funkcjonowanie lotniska jest już przeszłością. Ostatni lot odbył się 29 października, zatem oficjalne zamknięcie lotniska było tylko formalnością. Wydarzenia potoczyły się bardzo szybko i już 1 listopada port lotniczy zakończył komercyjną działalność.
Przypomnijmy, że przyczyną opuszczenia Rygge przez Ryanaira było wprowadzenie przez rząd Norwegii kontrowersyjnego podatku pasażerskiego dla wszystkich lotów startujących z Norwegii. Wynosi on 80 koron od pasażera (ok. 35 PLN). Ryanair uznał tą decyzję za bezsensowną i zlikwidował 16 tras na lotnisko Rygge, a pozostałe loty przeniósł na lotniska Torp i Gardermoen.
Decyzję rządu Norwegii skrytykowały też inne tanie linie, m.in. Wizz Air i Norwegian, który z Rygge latał na 2 trasach i również wycofał się z tego lotniska. A ponieważ Ryanair i Norwegian to były jedyne linie operujące w tym porcie, decyzja mogła być tylko jedna – Rygge zostało zamknięte.
Jednak istnieje szansa, że Rygge nie zniknie na zawsze z lotniczej mapy świata.
Jak czytamy w Rynku Infrastruktury, lotnisko Rygge może wznowić funkcjonowanie już na wiosnę. Wszystko za sprawą wsparcia, jakie ze swojej strony zadeklarowało Ministerstwa Transportu. Port lotniczy miałby otrzymać licencję na prowadzenie działalności komercyjnej od 1 kwietnia. Jeśli do tego dojdzie jest duża szansa, iż linie Norwegian zdecydują się na wprowadzenie połączeń z Rygge.