Dziesiątki wolnych foteli na jednej z najdłuższych tras świata! Pasażerowie nie chcą lotów trwających 17,5 godziny?
Czy słynna “trasa Kangura” może być zamknięta? Średnie wypełnienie samolotów na pierwszym bezpośrednim połączeniu z Australii do Europy wynosi ledwie 78 proc., co oznacza ok. 53 wolnych foteli na każdym locie – czytamy w “Telegraph”.
Uruchomiona w marcu przez Qantas trasa z Perth do Londynu była wydarzeniem historycznym – to pierwsza bezpośrednia trasa z Europy do Australii i jednocześnie drugie najdłuższe połączenie na świecie. Samoloty pokonują odległość 14,5 tys. km, a czas lotu wynosi aż 17,5 godziny!
Australijski przewoźnik wiele obiecuje sobie po nowej trasie, a nawet chce wykonywać jeszcze dłuższe połączenia – prezes linii Alan Joyce poprosił już Boeing i Airbusa o skonstruowanie samolotów, które są w stanie wykonywać bezpośrednie loty trwające przynajmniej 20 godzin.
Teraz “Telegraph” podał wyniki dotyczące średniego wypełnienia samolotów latających na tej trasie. Co się okazało? Load factor Dreamlinerów latających na tej trasie wynosi średnio 78,1 procenta. A to oznacza, że jeśli Dreamliner zabiera na pokład 236 pasażerów, to średnio na każdym locie puste są aż 53 fotele!
Z zestawienia wynika, że w okresie od marca do kwietnia samoloty latające na trasie z Perth do Londynu miały jeszcze gorsze obłożenie – od 73,9 do 76,2 proc. Poprawa nastąpiła dopiero w czerwcu, gdy obłożenie wzrosło do 83,7 proc., choć ta poprawa może mieć jedynie sezonowy charakter.
W “Telegraph” czytamy, że choć Qantas informuje, że nowa trasa spełnia oczekiwania, to tak naprawdę wynik tego połączenia nie jest wybitnie zadowalający. Tym bardziej w świetle stale rosnących cen ropy, które mają bardzo duże znaczenie dla rentowności tego połączenia.
Z drugiej strony – na razie nie ma planów zakończenia lotów na tej trasie, choć wyniki muszą się poprawić.
Średnie wypełnienie samolotów linii Qantas w 2017 roku wyniosło ok. 80,6 procenta.