Turkish zwolnił pilota, który nie chciał się modlić w kokpicie i skrytykował swojego religijnego kolegę!
Nowe przepisy, które ma wprowadzić turecki przewoźnik, mają pozwolić pilotom na modlitwę w kokpicie. Jak donosi turecka gazeta „Duvar”, stały się one przyczyną zwolnienia jednego z pilotów, który wyraził swoje krytyczne zdanie na ten temat w rozmowie z innym pilotem.
- Pafos od 2884 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
- Kreta Zachodnia od 2398 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
- Costa Brava od 1759 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Mężczyzna miał powiedzieć, że zezwolenie na modlitwę w kokpicie to ryzykowny przepis z punktu widzenia bezpieczeństwa. Na tym się jednak nie skończyło: gdy podczas rozmowy pilot miał powiedzieć, że jest głęboko wierzący i praktykuje post podczas Ramadanu, kapitan także niepochlebnie wyraził się o takim podejściu.
– Poszczenie w czasie 12-godzinnego lotu to niezbyt bezpieczne – miał powiedzieć.
Wydawało się, że to zwykła rozmowa kolegów z kokpitu, miała jednak dla kapitana daleko idące konsekwencje. Jak bowiem donoszą tureckie media, pilot jest blisko związany z kilkoma osobami z kadry zarządzającej i… poskarżył się im na zachowanie kapitana. Ten zaś po kilku dniach został zwolniony.
Wyrzucony z pracy kapitan relacjonuje, że spotkał się z prezesem linii Ahmetem Bolanem, który miał mu powiedzieć, że nie musi mu podawać powodów zwolnienia. „Mogę zwalniać, kogo chcę” – powiedział.
– Ja też jestem muzułmaninem. Ale jesteśmy pilotami i to wystarczająco trudna praca. Równie dobrze możemy pomodlić się po locie – mówi zwolniony kapitan.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?